"Nikt z obecnie rządzących nie wyszedł do nas" - napisali fizjoterapeuci po listopadowym proteście przed Sejmem. Dlatego postanowili wrócić do stolicy w grudniu. Kolejny protest odbędzie się 5 grudnia o godz. 11.00.
Fizjoterapeuci w imieniu swoim i swoich niepełnosprawnych pacjentów protestowali pod Sejmem 6 listopada br. Do licznie zgromadzonych wyszli posłowie obecnej opozycji, którzy uczestniczyli w obradach. Protestujący podkreślili, że nie wyszedł do nich nikt z rządzącej koalicji. W związku z brakiem reakcji na ich postulaty postanowili ponowić swój protest. Fizjoterapeuci ponownie zademonstrują swoje niezadowolenie 5 grudnia br. pod Sejmem.
Oczekujemy wsparcia i uwzględnienia naszych postulatów! Pierwsze osoby już otrzymały wypowiedzenia o pracę, do stycznia ponad 20 000 z nas straci zatrudnienie
Nawołując do kolejnego protestu zaznaczyli, że "Ministerstwo Zdrowia i NFZ mydli wszystkim oczy kłamstwami".
Jesteśmy obiektem ataków w postaci zakłamanych komunikatów na stronach NFZ, dodatkowo szkaluje się naszych pracodawców!
Żądają wycofania zarządzenia prezesa NFZ nr 94. Jest w nim mowa o ograniczeniu rehabilitacji leczniczej dzieci i dorosłych.
O sprawie jako pierwszy pisał portal Niezalezna.pl. Rząd Tuska zabiera pomoc niepełnosprawnym. Nie chcą dalej milczeć - będzie protest przed Sejmem
Zarządzenie 94/2024/DSOZ, o którym mowa to akt przyjęty 23 września, który wszedł w życie miesiąc później. Zdaniem protestujących i opiekunów osób niepełnosprawnych znacznie zmniejsza ono dostęp do rehabilitacji w warunkach domowych dla osób najbardziej tego potrzebujących. Utrudnia i ogranicza także leczenie w warunkach ambulatoryjnych.