Przedstawiciele Lewicy po raz kolejny dali popis wulgarności. Posłanka Anna Maria Żukowska opublikowała w mediach społecznościowych wpis, w którym kazała marszałkowi Szymonowi Hołowni „wypier...ć” ze spokojnym procedowaniem ustaw liberalizujących prawo aborcyjne. Politycy Polski 2050 stanęli w obronie swojego lidera i zasugerowali, że Żukowska mogła być pod wpływem alkoholu, gdy przygotowywała posta. – Nie ma wątpliwości, że mamy do czynienia z kryzysem w koalicji rządzącej – mówi „Codziennej” politolog dr Andrzej Anusz i dodaje, że po wyborach samorządowych Donald Tusk będzie chciał całkowicie podporządkować sobie Lewicę.
Różnimy się w koalicji w sprawie aborcji. Mówiąc o tej kwestii, trzeba nam spokoju i cierpliwości, aby walcząc o dobro, nie wprowadzić więcej zła – powiedział marszałek Sejmu i szef Polski 2050 Szymon Hołownia w sobotę na spotkaniu otwartym w Tychach. Jego słowa wulgarnie skomentowała w mediach społecznościowych posłanka Anna Maria Żukowska.
„Wyp...j z tym spokojem” – napisała na platformie X, oznaczając w poście Hołownię. Za swoim liderem wstawili się inni posłowie Polski 2050, m.in. Mirosław Suchoń i Barbara Oliwiecka. Pierwszy z nich napisał: „Rynsztok w natarciu”, a druga zasugerowała, że przedstawicielka Lewicy mogła być pod wpływem alkoholu, gdy pisała post. „Stara dobra zasada mówi: Piłaś/piłeś – nie tweetuj” – stwierdziła Oliwiecka.
Do momentu zamknięcia tego numeru „Codziennej” posłanka Anna Maria Żukowska nie wycofała się ze swoich słów, nie przeprosiła za nie i nie skasowała swojego wpisu. O analizę polityczną sytuacji w koalicji rządzącej poprosiliśmy politologa, dr. Andrzeja Anusza z Instytutu Piłsudskiego.
– Nie ma wątpliwości, że mamy do czynienia z kryzysem w koalicji rządzącej. W mojej opinii Lewica nadal nie może się otrząsnąć z tego, w jak brutalny sposób potraktował ją Donald Tusk w kwestii koalicji na wybory samorządowe. Oni byli niemal pewni, że taką współpracę uda się zawiązać, a szef PO niespodziewanie przekreślił te plany. W związku z tym chcieli się czymś wyróżnić w tej trwającej kampanii i bardzo mocno zaczęli zabiegać o przepisy liberalizujące prawo aborcyjne. Widać, że chcą z tego tematu zrobić motyw przewodni w kampanii
I dodaje: "podsumowując, Lewica pierwszy poważny cios dostała od Donalda Tuska, a teraz drugi otrzymała od Trzeciej Drogi, która niechętnie chce się zajmować tematami aborcyjnymi. Do polityków lewej strony polskiej sceny politycznej zaczyna docierać, w jak trudnym są położeniu".
Naszego rozmówcę zapytaliśmy też, w jaki sposób ta sytuacja może wpłynąć na relacje pomiędzy partiami w koalicji rządzącej.
– Na pewno walka będzie się zaostrzać. Sądzę, że będziemy obserwowali coraz agresywniejszą rozgrywkę, ostrzejszą niż miało to miejsce w kampanii do wyborów parlamentarnych. Wówczas udało się Lewicy, Trzeciej Drodze i Koalicji Obywatelskiej zawiązać swojego rodzaju sojusz. Teraz, przy tej temperaturze politycznej i napięciach, jest to już niemożliwe. Tarcia będą postępowały i wydaje mi się, że Lewica weźmie sobie na cel Polskę 2050 i samego Szymona Hołownię, czego potwierdzeniem jest wpis posłanki Żukowskiej. To na tej linii będzie największy ogień. Natomiast nie uważam, aby to mogło rozbić koalicję rządzącą w przeciągu najbliższych miesięcy
– Po wyborach samorządowych dojdzie do policzenia sił w obozie władzy i w mojej opinii Tusk rozpocznie wtedy kanibalizację Lewicy. Zresztą już obserwujemy zabiegi w tym kierunku. Chodzi między innymi o deklaracje Donalda Tuska dotyczące aborcji. On przejmuje ich postulaty i chce doprowadzić do sytuacji, w której Lewica przestanie być samodzielnym bytem politycznym. Ciekawe jest, jaką taktykę to ugrupowanie przyjmie na wybory do Parlamentu Europejskiego i czy szef PO zaproponuje im wspólną listę. Jeśli tak Lewica się na to zgodzi, to będzie oznaczało, że rozpoczął się proces pełnego podporządkowania tej formacji Tuskowi – powiedział „Codziennej” dr Andrzej Anusz.
Zachęcamy do pozyskiwania wiedzy wraz z poniedziałkowym wydaniem #GPC. Nasi dziennikarze pracują każdego dnia, aby w sposób rzetelny informować i wyjaśniać ważne kwestie mające wpływ na to co się dzieje w Polsce i za granicą.
— GP Codziennie (@GPCodziennie) March 10, 2024
Czytaj od 00:00 na » https://t.co/1HYRtWiDJA pic.twitter.com/1dVP6h9kkL