Opozycyjni parlamentarzyści z wyjątkowym zapałem zaangażowali się w obronę kierowcy, który uczestniczył w wypadku premier Beaty Szydło. Oznajmili, że rzekomo już wydano na niego wyrok. Jak jest naprawdę? Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie Janusz Hnatko poinformował, że to prokurator wyznaczony do prowadzenia sprawy postanowi, kiedy przesłuchać kierowcę fiata seicento i zdecyduje o postawieniu mu bądź nie zarzutów w tej sprawie.
W piątek w Oświęcimiu doszło do
wypadku kolumny samochodowej z udziałem premier Beaty Szydło. Obrażenia odniosła szefowa rządu i dwaj funkcjonariusze BOR. Rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń podał w sobotę, że zarzut spowodowania wypadku usłyszał 21-letni kierowca fiata seicento, który doprowadził do zderzenia z samochodem, w którym jechała premier. Według policji, mężczyzna przyznał się do winy.
Jak wyjaśnił w niedzielę Hnatko, policja prowadziła postępowanie w niezbędnym zakresie w trybie art. 308 kpk, w ramach czego poinformowała o zarzucie osobę podejrzewaną o dokonanie czynu.
To prokurator, kiedy będzie miał całe akta i zgromadzony materiał dowodowy, będzie decydował o tym, czy postawić bądź nie zarzut konkretnej osobie. To będzie dopiero zrobione
– zaznaczył.
Prokurator Hnatko powiedział Radiu ZET, że na razie nie zapadła decyzja, kiedy kierujący seicento zostanie przesłuchany.
Pytany o tę sprawę przez PAP odpowiedział, że zdecyduje o tym wyznaczony prokurator referent.
Po analizie przez prokuratora referenta sprawy będzie można o tym powiedzieć, czy on już wyda postanowienie o przedstawieniu zarzutów i będzie go słuchał w charakterze podejrzanego, czy też tę decyzję uzależni od dokonania jeszcze innych czynności
– poinformował Hnatko.
Według niego, kierowca będzie wzywany do prokuratury wtedy, gdy „będą zebrane materiały do tego, żeby podjąć decyzję w tej sprawie”.
Jak ma się to do słów Borysa Budki?
Poseł Platformy Obywatelskiej powiedział dziennikarzom po spotkaniu z 21-letnim kierowcą, że „został on przesłuchany bez adwokata” oraz „otrzymał protokół bez załącznika z zeznaniami”. Jego zdaniem, kierowca miał mówić, że „absolutnie nie przyznał się od winy”. –
Chcę powiedzieć, że zapewnimy mu pełną, najlepszą ochronę prawną po to, by w tym zderzeniu państwa z obywatelem państwo nie było w uprzywilejowanej sytuacji. To sprawa niesłychanie dziwna, że w ciągu kilku godzin wydano na młodego człowieka wyrok bez obiektywnego wyjaśnienia zdarzenia – grzmiał towarzyszący Budce poseł Nowoczesnej Marek Sowa.
Źródło: PAP,niezalezna.pl
#prokurator #premier wypadek #Beata Szydło wypadek #Szydło wypadek #wypadek #Beata Szydło
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
plk