Prokuratorzy wojskowi, badający katastrofę pod Smoleńskiem, nagrali dźwięki z kabiny polskiego tupolewa z numerem 102. Nagrania te mają posłużyć jako materiał porównawczy w przygotowywanej przez biegłych opinii dot. zapisów rejestratorów Tu-154M o numerze bocznym 101, który rozbił się 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem. O tym poinformowała Naczelna Prokuratura Wojskowa.
"Celem eksperymentu było nagranie dźwięków urządzeń i elementów wyposażenia samolotu w trakcie jego lotu" - dodał Rzepa. Zaznaczył, że pierwsza część tego eksperymentu została przeprowadzona już 28 stycznia tego roku, wtedy jednak biegli i prokuratorzy wykonywali swoje czynności w samolocie na ziemi - przy włączonych i wyłączonych silnikach. "To wynikało z tego, że samolot był niesprawny, bo biegli byli już wówczas przygotowani na przeprowadzenie całego eksperymentu" - zaznaczył prokurator.
Materiał porównawczy uzyskany w ramach eksperymentu jest niezbędny do wydania przez krakowski Instytutu Ekspertyz Sądowych końcowej opinii fonoskopijnej. Ponadto, aby analiza ta mogła zostać ukończona, biegli muszą zbadać oryginalne nośniki w Rosji. Wniosek o pomoc prawną m.in. w tej kwestii polska prokuratura skierowała do Rosji pod koniec stycznia.