O sprawie informowaliśmy przed świętami. Opisała ją organizacja G/K Raport. 19 stycznia miał być rozpatrywany ostatni z protestów dotyczących wyborów parlamentarnych. W miniony piątek 76 zostało uznane za niezasadne. 77 dotyczył tego, że PiS, Polska Razem i Solidarna Polska wystartowały jako komitet wyborczy, choć była to koalicja trzech partii (czytaj tekst: Sąd Najwyższy dostał "podpowiedź" jak pozbawić PiS władzy?).
Tymczasem 22 grudnia na stronie internetowej Sądu Najwyższego pojawił się komunikat o uznaniu wszystkich 77 protestów za niezasadne.
- podano na stronie sn.pl.Sąd postanowił 44 protesty pozostawić bez dalszego biegu. (...) Sąd uznał sześć protestów za niezasadne, a w przypadku 27 protestów postanowił wyrazić opinię o zasadności zarzutów w nich podniesionych i ocenił, że nieprawidłowości wskazane w tych protestach nie miały wpływu na wynik wyborów. Większość z uznanych za zasadne protestów dotyczyła nieprawidłowości związanych z liczeniem głosów polegających na nieuwzględnieniu głosów oddanych przez wnoszących protesty na konkretnych kandydatów w protokołach obwodowych komisji wyborczych.
SN zbierze się 19 stycznia, by podjąć uchwałę dotyczącą ważności październikowych wyborów do Sejmu i Senatu. Powinna być to tylko formalność.