Alkotubkowa putinada – wszystkie wojny szeryfa Donalda » więcej w Gazecie Polskiej! CZYTAJ TERAZ »

Platforma gra w golfa: w tle miliony i biznesmen z moskiewskiej uczelni

Biznesmen kupuje udziały w firmie dzierżawiącej pole golfowe za ok. 350 tys. zł.

Filip Błażejowski/Gazeta Polska
Filip Błażejowski/Gazeta Polska
Biznesmen kupuje udziały w firmie dzierżawiącej pole golfowe za ok. 350 tys. zł. Następnie szczecińska Agencja Nieruchomości Rolnych podpisuje z tą firmą niekorzystne dla siebie porozumienie, w wyniku którego biznesmen ma zarobić aż... 3,5 mln zł. W chwili podpisania porozumienia zarówno w szczecińskiej ANR, jak i w firmie biznesmena zatrudnieni są działacze Platformy Obywatelskiej.

Dwa miesiące temu portal Niezalezna.pl ujawnił, że biznesmen Andrzej Jesionek, który kupił w 2011 r. udziały w firmie dzierżawiącej pole golfowe za ok. 350 tys. zł, może dostać od szczecińskiej Agencji Nieruchomości Rolnych aż... 3,5 mln zł.

ANR chce bowiem wystawić pole na sprzedaż za 7 milionów, a połowę uzyskanej kwoty oddać firmie Jesionka w ramach "zwrotu poniesionych nakładów", choć umowa dzierżawy nieruchomości nie przewiduje takiego obowiązku - a nakłady poniesione przez spółkę były minimalne. Sprawę bada prokuratura.

Śledztwo portalu Niezalezna.pl

Co udało nam się ustalić? Firma Golf Amber Baltic sp. zoo. dzierżawi od Agencji Nieruchomości Rolnych pole golfowe w Kołczewie, jedno z najstarszych w Polsce. Pierwotnym właścicielem firmy była spółka Warimpex, która stworzyła i wyposażyła pole.

W 2011 r. Warimpex sprzedał swoje udziały, a firma Golf Amber Baltic przejęta została przez biznesmena Andrzeja Jesionka - za ok. 350 tys. zł. 18 kwietnia 2014 r. jego firma podpisała z Agencją Nieruchomości Rolnych w Szczecinie zdumiewające porozumienie (nr 4/2014/CK). ANR deklaruje w nim, że chce wystawić na sprzedaż nieruchomość z polem golfowym, której wartość powołany rzeczoznawca wycenił na... ok. 7,2 mln zł. Jednocześnie zobowiązuje się, że w przypadku sprzedaży nieruchomości, w ciągu miesiąca przekaże kwotę 3,5 mln zł - jako zwrot rzekomo poniesionych nakładów - firmie Golf Amber Baltic, której właścicielem jest Andrzej Jesionek!

A zatem biznesmen miałby zgarnąć „na czysto” ok. 3 mln zł! To o tyle bulwersujące, że w umowie dzierżawy z 1996 r. jasno stwierdza się, że wydzierżawiający - czyli Agencja Nieruchomości Rolnych - nie ma obowiązku zwrotu dzierżawcy równowartości poczynionych przez niego nakładów. Jakby tego było mało - gdy podpisywano porozumienie, zaległości Golf Amber Baltic wobec ANR wynosiły ok. 430 tys. zł (bez odsetek), co powinno skłonić Agencję raczej do wypowiedzenia umowy dzierżawy i egzekucji długu, a nie podpisywania niezwykle korzystnej dla spółki umowy.

W tle obrońcy demokracji z PO

Obrotny biznesmen Andrzej Jesionek nie wziął się znikąd. W latach 1976-1982 studiował w Moskiewskim Instytucie Stosunków Międzynarodowych w Moskwie - sowieckiej kuźni kadr dyplomatycznych i agenturalnych. W III RP był m.in. przewodniczącym rady nadzorczej spółki Hoop (produkującej popularne napoje), założonej w 1991 r. przez obywateli ZSRS.

Ale informatorzy portalu Niezalezna.pl po ostatnim artykule powiadomili nas, że w całej sprawie oprócz Jesionka ważną rolę odgrywają także działacze Platformy Obywatelskiej, która dziś z takim zacięciem walczy o „demokrację” i „państwo prawa”.

Otóż w dniu podpisania porozumienia z ANR funkcję prezesa Golf Amber Baltic pełnił były wicemarszałek województwa z PO - Witold Jabłoński (co ciekawe, prezesem spółki przestał być dwa miesiące po podpisaniu ze szczecińską ANR niekorzystnego dla państwowej agencji porozumienia). W tym samym czasie - czyli w momencie podpisania porozumienia z 18 kwietnia 2014 r. - wiceprezesem szczecińskiej ANR był... inny prominentny działacz PO: Krzysztof Fidosz. Jego partyjne CV jest całkiem bogate: skarbnik Zarządu Powiatowego PO w Stargardzie Szczecińskim, kandydat tej partii do rady powiatu w ostatnich wyborach samorządowych.

Podsumowując: kierowana przez działacza PO firma podpisała ze szczecińską ANR - której wiceprezesem także był działacz PO - porozumienie, w wyniku którego ANR zobowiązuje się do zapłaty tejże firmie 3,5 mln zł, choć kontrolujący ją biznesmen kupił ją za ok. 350 tys. zł.

Pytania bez odpowiedzi

Jak dowiedział się portal Niezalezna.pl - od kilku miesięcy kulisy porozumienia, dzięki której firma Golf Amber Baltic może wzbogacić się o 3,5 mln zł, bada prokuratura. W tej chwili śledczy przesłuchują osoby zamieszane w sprawę, m.in. urzędników szczecińskiej ANR.

Wysłaliśmy pytania zarówno do Agencji Nieruchomości Rolnych, jak i do firmy Golf Amber Baltic, pytając m.in., dlaczego w porozumieniu z 2014 r. oświadczono, że w przypadku sprzedaży nieruchomości ANR gotowa jest dokonać zwrotu nakładów poniesionych na pole golfowe przez spółkę Golf Amber Baltic - skoro par. 8 i par. 10 umowy dzierżawy nieruchomości z 1996 r. zwalniają Agencję z takiego obowiązku.

Odpowiedzi od spółki Andrzeja Jesionka nie otrzymaliśmy. Natomiast stanowisko szczecińskiej ANR, które otrzymaliśmy dopiero po trzech tygodniach, brzmi: „Z uwagi na toczące się obecnie postępowanie wyjaśniające, które prowadzone jest przez Prokuraturę Rejonową w Szczecinie, mając na uwadze przepis art.241 k.k., Agencja Nieruchomości Rolnych zmuszona jest odmówić na obecnym etapie postępowania udzielenia odpowiedzi na postawione pytania”.

 



Źródło: niezalezna.pl

 

Grzegorz Wierzchołowski