Przemówienie szefa Komisji Europejskiej ukazało butę unijnych dygnitarzy. Jean-Claude Juncker wprost mówił o konieczności przyjęcia przez państwa UE 160 tys. uchodźców. "Mam nadzieję, że tym razem nie będzie żadnej retoryki, bo potrzebujemy działania" - podkreślił.
Zdaniem Junckera przyjęcie tak ogromnej liczby imigrantom... opłaci się Europie. "Jesteśmy starzejącym się kontynentem w demograficznym kryzysie. Będziemy potrzebować talentów z całego świata" - powiedział.
Przewodniczący KE chwalił Niemców. Zaznaczał, że chce żyć w Europie "ludzi, którzy klaszczą, witając uchodźców". Jednocześnie wypomniał Polsce, która jest niechętna przyjęciu tak dużej liczby imigrantów, że "20 milionów potomków Polaków mieszka poza Polską w wyniku emigracji politycznej i ekonomicznej".
Juncker zapowiedział, że Unia Europejska przeznaczy niemal 2 mld euro na stabilizację sytuacji w Afryce.