Artykuł zatytułowany "Niemiecki test" zaczyna się słowami, jakie znamy z wypowiedzi Bronisława Komorowskiego i Ewy Kopacz:
"Polska nigdy nie była tak bogata, bezpieczna i wolna. Ale ten dorobek jest pod rządami Andrzeja Dudy zagrożony".
Reklama
Im dalej, tym propaganda staje się bardziej bezczelna. Anonimowy autor pisze o "olśniewających sukcesach" Polski, o tym, że Donald Tusk stał się jedną z najważniejszych postaci europejskiej polityki oraz oczywiście o tym, że po wyborach nasz kraj może stoczyć się w "ciasny, nieufny populizm". Jest też rzecz jasna o "dziwacznej drażliwości" Jarosława Kaczyńskiego, który "wypadł źle" jako premier w latach 2006-2007.
Artykuł kończy się zdaniami, które wyglądają, jakby były inspirowane przez polityków PO:
"Chęć Polaków do politycznej zmiany jest zrozumiała, ale ich demokracja potrzebuje dwóch odpowiedzialnych partii, a nie tylko jednej. Pan Duda musi udowodnić, że nie jest marionetką pana Kaczyńskiego".
Tekst był w ciągu ostatniej doby promowany aż trzykrotnie na profilu "The Economist" na Twitterze. W tym samym serwisie społecznościowym link do artykułu udostępnił także Radosław Sikorski. Warto przy tym zauważyć, że w "The Economist" piszą Edward Lucas, przyjaciel Sikorskiego, i Anne Applebaum, żona byłego szefa polskiego MSZ. Tekst nie był zaś, o dziwo, podpisany - nawet inicjałami lub pseudonimem. Czyżby więc celowo ukryto personalia autora paszkwilu?