Radosław Sikorski bardzo ciekawie rozumie wolność słowa. Matthew Tyrmand skrytykował go za zlecanie "konsultacji" wystąpień publicznych (za pieniądze podatników), a Onet.pl przedrukował te słowa. Teraz w imieniu polityka PO portal Onet.pl zostanie pozwany przez kancelarię Romana Giertycha. Poinformował o tym na Twitterze sam Giertych:

Przypomnijmy: "Wprost" ujawnił, że brytyjski dyplomata Charles Crawford - były ambasador Wielkiej Brytanii w Polsce, a prywatnie znajomy obecnego marszałka Radosława Sikorskiego - dostawał w latach 2010-14 za konsultowanie czternastu jego wystąpień olbrzymie sumy. Jak czytamy w tygodniku, MSZ przyznaje, że chodzi o średnio 19 tys. zł za poprawki w jednym przemówieniu. Łącznie kosztowały one 266 tys. zł.
Matthew Tyrmand napisał, że każdy, kto uznaje podobne zachowanie za zgodne z prawem, też prawdopodobnie czerpie podobne korzyści. "Obrzydliwe zachowanie obrzydliwego oszusta. I tak, tak wygląda oszustwo" - podsumowuje publicysta.