- Sytuacja jest bardzo napięta. Kiedy jeszcze PiS sprawowało władzę, staraliśmy się zabezpieczyć naszą wschodnią granicę i podejmować takie działania, które są odpowiedzialne za to, żeby tutaj, w Polsce, było bezpiecznie - mówiła na antenie Telewizji Republika europoseł PiS Marlena Maląg. - Czekaliśmy, kiedy premier tego rządu w obronie bezpieczeństwa Polski podejmie konkretne działania; na próżno - dodała.
Po tym, jak red. Aleksandra Fedorska przekazała informacje federalnej policji o ponad 3,5 tysiąca ludzi wypchniętych do Polski z terytorium Niemiec, podała kolejne szokujące informacje. Nielegalni migranci mają być mianowicie lokowani w przygranicznych noclegowniach.
W Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie zmarł natomiast ugodzony nożem żołnierz 1 Brygady Pancernej. Mundurowy został pchnięty nożem przez migranta, znajdującego się po białoruskiej stronie stalowej zapory na tej granicy. Działo się to podczas próby siłowego sforsowania granicy przez grupę cudzoziemców w okolicy Dubicz Cerkiewnych.
Sytuację skomentowała na antenie Telewizji Republika europoseł PiS Marlena Maląg.
- Sytuacja jest bardzo napięta. Kiedy jeszcze PiS sprawowało władzę, staraliśmy się zabezpieczyć naszą wschodnią granicę i podejmować takie działania, które są odpowiedzialne za to, żeby tutaj, w Polsce, było bezpiecznie. Wtedy jednak widzieliśmy kuglarstwo uprawiane głównie przez przedstawicieli PO - te biegania z reklamówką i to, co się działo przy wschodniej granicy, wyśmiewanie działań podejmowanych przez pana premiera Mariusz Błaszczaka związanych z budowaniem zapory na wschodniej granicy... Dzisiaj to, co się dzieje - to tak naprawdę przygotowywanie do przyjęcia migrantów w Polsce
- mówiła
Jak wskazała, "zobaczmy, co się dzieje: Donald Tusk mówi, że będziemy jako Polska beneficjentami paktu migracyjnego", ale "w czasie wyborów można powiedzieć wszystko".
- Natomiast my wiemy, że pakt migracyjny absolutnie nie może być wdrożony. Czekaliśmy, kiedy premier tego rządu w obronie bezpieczeństwa Polski podejmie konkretne działania, kiedy do TS zostanie pak migracyjny UE zaskarżony. A nie zostanie, bo termin już minął. To są konkretne działania, które mógłby rząd KO podjąć, ale nie podejmuje, natomiast przygotowuje grunt (pod przyjęcie imigrantów - red.). W Polsce zaczyna być coraz bardziej niebezpiecznie, na co nie może być zgody
- dodała.
14 maja ministrowie finansów państw unijnych ostatecznie zatwierdzili pakt migracyjny. Pakt ma kompleksowo regulować sprawy migracji w UE, w tym kwestie związane z pomocą udzielaną krajom pod presją migracyjną. Nowe przepisy mają m.in. rozłożyć odpowiedzialność za zarządzanie migracją w Unii pomiędzy wszystkie kraje członkowskie.
Ma temu służyć mechanizm obowiązkowej solidarności, który zakłada rozlokowanie co roku co najmniej 30 tys. osób. Ma on polegać na udzielaniu wsparcia krajom znajdującym się pod presją migracyjną przez pozostałe państwa członkowskie. Alternatywnie państwa unijne będą mogły zapłacić 20 tys. euro za każdą nieprzyjętą osobę lub wziąć udział w operacjach na granicach zewnętrznych UE.