Hejt, agresja i środkowy palec - tak zwolennicy Platformy Obywatelskiej na marszu Donalda Tuska w Warszawie potraktowali reportera TVP Adriana Boreckiego. Na jednego z manifestujących jak płachta na byka podziałały słowa o... modlitwie.
Uczestnicy zainicjowanego przez lidera PO Donalda Tuska "Marszu Miliona Serc" w niedzielę po południu wyruszyli z Ronda Dmowskiego w Warszawie i przeszli ulicami Marszałkowską, Świętokrzyską, Jana Pawła II aż do Ronda "Radosława". Ruch na trasie przemarszu i w jego pobliżu był wstrzymany.
Nie było za to wstrzymania ostrych słów w stronę politycznych przeciwników i... mediów. Przekonał się o tym reporter telewizji publicznej, który relacjonował wiec Platformy Obywatelskiej w stolicy.
"Je**ć PiS, masz miłość. Tak, to jest moja miłość dla was" - powiedział jeden z uczestników marszu Tuska do reportera TVP Adriana Boreckiego.
- Pomodlę się za pana, naprawdę - odpowiedział mu Borecki.
"Nie śmiej! Nie śmiej się za mnie modlić" - odparł mężczyzna głosem, którego... nie da się opisać. Zobaczcie sami na poniższym nagraniu.
Miłość i szacunek do drugiego w wersji zwolenników opozycji… i tak się pomodlę… pic.twitter.com/CMkWP3fXVr
— Adrian Borecki (@AdrianBorecki01) October 1, 2023