- To, co ponoć premier Tusk załatwił ponad pół roku temu, teraz w Brukseli ma załatwiać po raz drugi, ba okazuje się, że jest jakaś decyzja o przeznaczeniu na Tarczę Wschód 100 mln euro, o której nie wiedzieć czemu do tej pory nie poinformowała Komisja Europejska, która przecież komentuje każdy nawet drobny dodatkowy wydatek budżetowy, o którym postanowiono na posiedzeniu Rady Europejskiej - wskazuje poseł PiS, Zbigniew Kuźmiuk.
W poniedziałek w Brukseli odbył się nieformalny szczyt UE ws. obronności. Przed wylotem na szczyt, szef rząd w Warszawie, Donald Tusk, twierdził, że "Europa musi finansować Tarczę Wschód".
- To już się zaczęło. Właściwie ja o tym też głośno nie mówiłem, bo uważałem to za skromne początki, ale - de facto - w grudniu zapadła już decyzja o 100 mln euro na wsparcie różnych form, różnych elementów Tarczy Wschód w Polsce
- twierdził.
Po szczycie, podczas konferencji prasowej, Tusk ocenił, że "działania Polski na rzecz ochrony wschodniej granicy Unii Europejskiej, a więc tak zwana Tarcza Wschód, że konieczność finansowania, wspierania tego projektu znalazła zrozumienie dzisiaj u wszystkich rozmówców”.
Zbigniew Kuźmiuk, poseł Prawa i Sprawiedliwości, w swoim wpisie na blogu na portalu salon24.pl, zwrócił uwagę, że o wspomnianych 100 mln euro niewiele wiadomo.
- Nie było do tej pory żadnego komunikatu Komisji Europejskiej na ten temat. Co więcej przypomnijmy, że już raz po szczycie w Brukseli 29 czerwca poprzedniego roku, Tusk poinformował o tym ,że premierzy większości krajów członkowskich, zgodzili się na współfinansowanie Tarczy Wschód ze środków europejskich, co parę dni później, tuż po opublikowaniu konkluzji tego szczytu, okazała się zwyczajnym kłamstwem
- wskazał Kuźmiuk.
Tusk przekonywał wówczas, że przegłosowane zostały Niemcy i Francja i projekt Tarczy Wschód i Podniebnej Kopuły zyskał aprobatę państw członkowskich. Okazało się, że takie informacje nie znalazły się np. w konkluzjach z posiedzenia Rady Europejskiej.
- To co ponoć premier Tusk załatwił ponad pół roku temu, teraz w Brukseli ma załatwiać po raz drugi, ba okazuje się, że jest jakaś decyzja o przeznaczeniu na Tarczę Wschód 100 mln euro, o której nie wiedzieć czemu do tej pory nie poinformowała Komisja Europejska, która przecież komentuje każdy nawet drobny dodatkowy wydatek budżetowy, o którym postanowiono na posiedzeniu Rady Europejskiej. Nie będzie żadnych nowych europejskich środków na Tarczę Wschód, jedyne co może się w tej sprawie pojawić, to zgoda KE, abyśmy wydatkowali na ten cel środki już przyznane wcześniej w ramach koperty narodowej wynegocjowanej jeszcze w 2021 roku w ramach wieloletniego unijnego budżetu na lata 2021-2027. Kolejna hucpa premiera Tuska, która odwracać uwagę Polaków od zgody jego rządu na przyśpieszenie wejścia w życie paktu migracyjnego, a także zgody na wejście w życie kolejnych unijnych aktów prawnych z Zielonego Ładu
- wskazał Zbigniew Kuźmiuk.
Po poniedziałkowym szczycie pojawił się w na stronach Rady Europejskiej komunikat-wypowiedź szefa RE, Antonio Costy. W tym podsumowującej obrady depeszy nie znalazła się konkretna informacja o przedsięwzięciach, o których mówił Tusk.
Jest tylko ogólna informacja:
- Zgadzamy się koncentrować na najbardziej krytycznych lukach zidentyfikowanych przez państwa członkowskie poprzez pracę Europejskiej Agencji Obrony, w pełnej spójności z NATO. Skupić się na najbardziej pilnych potrzebach i skoncentrować na obszarach, w których istnieje wyraźna wartość dodana UE. Podczas dzisiejszej dyskusji wyraźnie skupiono się na obronie przeciwlotniczej i przeciwrakietowej, ale także, (…) na pociskach rakietowych i amunicji, mobilności wojskowej i strategicznych środkach wspomagających.