Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Sellin: Opozycja wszczyna histerię

- Wystarczy tę ustawę uważnie przeczytać, a nie wpadać w histerię, którą wszczyna polska opozycja, która zachowuje się w tej sprawie zdumiewająco, tak jakby rzeczywiście się czegoś bała - powiedział sekretarz stanu w MKiDN Jarosław Sellin pytany o sprawę powołania komisji ds. badania wpływów rosyjskich.

Jarosław Sellin
Jarosław Sellin
fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Wiceszef resortu kultury i dziedzictwa narodowego był we wtorek gościem "Sygnałów dnia" na antenie Programu 1 Polskiego Radia. Podczas rozmowy został zapytany o "burzę", jaka rozpętała się po tym, jak prezydent Andrzej Duda poinformował w poniedziałek, że podpisał ustawę o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich oraz że skieruje ją w trybie następczym do Trybunału Konstytucyjnego.

"Zrobiła się burza niezrozumiała dla mnie. Wydaje mi się, że w interesie Polski, ale też Europy i całego Zachodu jest wyjaśnienie wpływów rosyjskich w naszej cywilizacji i ukrócenie tych wpływów. Rosja zaatakowała Ukrainę z powodu jej aspiracji zachodnich. I właściwie można powiedzieć, że jest to zastępcza wojna z całym Zachodem"

– ocenił Jarosław Sellin.

Zauważył, że Rosja już w przeszłości stosowała "różne instrumenty, żeby destabilizować Zachód". "Wpływać na przykład na wybory amerykańskie, wzmacniać katalońskie tendencje do oderwania się od Hiszpanii, wpływać też na konkretnych polityków niemieckich czy austriackich. Różnego rodzaju instrumenty stosuje i naiwnością byłoby sądzić, że Rosja sobie Polskę odpuściła. Polskę, gdzie właściwie przez polskich komunistów rządziła przez 45 lat" - mówił.

"I na pewno z takich zasobów korzysta, więc warto ten system immunologiczny bezpieczeństwa państwa polskiego wzmacniać poprzez wyjaśnianie spraw z przeszłości, żeby w przyszłości już takich instrumentów Rosja nie miała"

– podkreślił.

Wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego powiedział, że zaniepokojenie Amerykanów ustawą o komisji do spraw badania rosyjskich wpływów wynika z niezrozumienia. "Trzeba tę ustawę dokładnie przeczytać. Ona zmierza do tego, na czym amerykanom zależeć powinno, bo też mieli problem właśnie z ingerencją rosyjską na przykład w ich wybory. My sobie tego też nie życzymy" - zaznaczył.

"Wystarczy tę ustawę uważnie przeczytać, a nie wpadać w histerię, którą wszczyna polska opozycja, która zachowuje się w tej sprawie zdumiewająco, tak jakby rzeczywiście się czegoś bała" - powiedział.

Sellin zauważył również, że trudno oszacować, jaka jest skala rosyjskich wpływów w Polsce. "Ale bez wątpienia w czasach rządów SLD oraz PO i PSL mieliśmy do czynienia ze zdumiewającymi faktami, np. rezygnacją z gazociągu Baltic Pipe czy podpisywaniem kontraktu z Gazpromem na prawie 30 lat. Gdybyśmy ten kontrakt podpisali to z Rosją związani bylibyśmy jeszcze do 2037 roku. To może wskazywać na powiązania, które należy wyjaśniać. Od tego jest ta komisja" - dodał.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

 

#Komisja ds. badania wpływów rosyjskich #Jarosław Sellin

mm