Komisja ds. badania wpływów rosyjskich
„Ta komisja w KPRM Tuska jest śmieszna”. Czarnek dla Niezalezna.pl o ustaleniach ws. Stróżyka
"Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że cała ta komisja pod kierunkiem gen. Stróżyka, jest prywatną komisją Donalda Tuska. Ona została powołana w miejsce ustawowo ustanowionej komisji ds. badania wpływów rosyjskich tylko po to, by zaciemnić i zniekształcić rzeczywistość współpracy rządu Donalda Tuska i ludzi z nim związanych - ze stroną rosyjską" - mówi dla portalu Niezalezna.pl - w kontekście dzisiejszej publikacji "Gazety Polskiej Codziennie" - Przemysław Czarnek, poseł PiS, były minister edukacji i nauki.
Pytel: Nie było żadnej współpracy pomiędzy SKW a FSB. Internauci: To po co ponad sto spotkań? Bez jaj...
- Nie było żadnej współpracy pomiędzy SKW a FSB. Nie przekazaliśmy Rosjanom jakiejkolwiek informacji. PiSiaki - pokażecie chociażby jedną notatkę, pismo, cokolwiek co wskazywałoby na współpracę SKW z Rosjanami? Nie pokażecie - jesteście patologicznymi, wrednymi oszustami - pisze w mediach społecznościowych Piotr Pytel, znany z wyjątkowo częstych spotkań oraz biesiadowania z przedstawicielami FSB. - To po kiego grzyba spotykaliście się z nimi ponad sto razy, o piciu wódy nie wspomnę? Towarzysko? Bez jaj! - drwią z niego internauci.
PiS zgłosiło kandydatów do komisji, opozycja - nie. Karczewski: „Mam nadzieję, że to się zmieni”
"Komisja ds. badania rosyjskich wpływów jest konieczna w interesie polskiej racji stanu" - mówił dziś na antenie Polskiego Radia 24 członek Komitetu Politycznego PiS Stanisław Karczewski. Polityk wyraził ponadto nadzieję, iż "w pewnym momencie ta lista zostanie uzupełniona przez przedstawicieli klubów opozycji". "Mamy teraz okres kampanijny, więc tu jakichś spektakularnych gestów, wezwań czy wyjaśnień nie będzie" - wskazał senator.