Gospodarska wizyta Żurka
Niedawno minister Waldemar Żurek złożył wizytę w Rzeszowie. Jej celem – jak podało w komunikacie MS - było “oficjalne przedstawienie” prezes tamtejszego Sądu Apelacyjnego, sędzi Małgorzaty Moskwy.
Podczas spotkania z sędziami Żurek ubolewał m.in. nad przewlekłością postępowań, a w rozmowach z prokuratorami podjął także temat “współpracy na linii sąd – prokuratura.” Podkreślił, że jego priorytetem są zmiany legislacyjne i organizacyjne, które poprawią funkcjonowanie sądów i prokuratur.
Szef resortu sprawiedliwości wraz z prokurator Ewą Wrzosek spotkali się również z uczniami rzeszowskich liceów, dla których poprowadzili lekcję na temat: “Granice władzy – o co chodzi w kryzysie praworządności?”.
🏛️Minister Waldemar Żurek podczas wizyty w Rzeszowie przeprowadził lekcję dla licealistów pt. „Granice władzy – o co chodzi w kryzysie praworządności?”.
— Min. Sprawiedliwości (@MS_GOV_PL) September 11, 2025
📚 Uczniowie aktywnie zadawali pytania, a dyskusja pokazała, że praworządność to nie teoria, lecz codzienna troska o wolność i… pic.twitter.com/QcsG7yeNxY
“Sekcja" w rzeszowskim sądzie
Oficjalne komunikaty z gospodarskiej wizyty Żurka przepełnione są troską i optymizmem, ale rzeczywistość w stolicy Podkarpacie mocno skrzeczy. I to od miesięcy. W połowie sierpnia br. portal Niezależna.pl informował o segregacji sędziów orzekających w sprawach gospodarczych. Sposób, który wcześniej został “przetestowany” w Warszawie, teraz jest wykorzystywany w Rzeszowie.
“W Sądzie Okręgowym w Rzeszowie 1 lipca 2025 r. utworzono sekcję do rozpoznawania spraw wpływających do VI Wydziału Gospodarczego w zakresie pierwszej instancji” – przyznał w odpowiedzi na nasze pytania rzecznik, sędzia Tomasz Mucha.
O utworzenie sekcji wnioskował prezes SO (szef podkarpackich struktur Iustitii) Marcin Świerk, a zarządzenie w sprawie jej powołania wydała fetowana właśnie przez Żurka prezes SA Małgorzata Moskwa (także działaczka Iustitii).
Do sekcji trafili sędziowie rekomendowani w procedurze nominacyjnej z udziałem Krajowej Rady Sądownictwa po 2017 r., którzy obecnie mają orzekać wyłącznie w sprawach pierwszoinstancyjnych.
Sędziowie, którym zmieniono zakres czynności odwołali się do Krajowej Rady Sądownictwa, a ta przyznała im rację. To jednak nie wstrzymało kontrowersyjnej decyzji. Okazało się bowiem, że prezes Świerk... nie uznaje jej jako organu opisanego w konstytucji.
Prokurator w akcji
To nie koniec zamieszania w podkarpackim wymiarze sprawiedliwości. Jak ustaliliśmy, poważny problem pojawił się również w Sekcji Penitencjarnej i Nadzoru nad Wykonywaniem Orzeczeń Karnych II Wydziału Karnego rzeszowskiego sądu okręgowego.
Jeden z prokuratorów z Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie (redakcja Niezalezna.pl zna jego nazwisko) zaczął hurtowo składać wnioski o wyłączenie lub testy niezawisłości i bezstronności wobec sędziów w podobnej sytuacji. Tym razem karnistów. W efekcie sprawy spadają z wokandy.
W odpowiedzi na pytania portalu Niezależna.pl, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie Krzysztof Ciechanowski przyznał, że jej “kierownictwo nie wydawało polecenia służbowego bądź wytycznych, aby prokuratorzy każdorazowo składali wnioski o wyłączenie sędziego lub o test niezawisłości i bezstronności, w sytuacji, gdy do orzekania wyznaczony jest sędzia, który uczestniczył w procedurze przed KRS po 2017 roku”.
Jednocześnie jednak zaznaczył, że to samo kierownictwo “stoi na stanowisku”, że złożenie takiego wniosku “niewątpliwie należy do czynności, w których prokurator jest niezależny w rozumieniu art. 7 ust 1 ustawy Prawo o prokuraturze (Dz.U.2024.390.tj.). Konkludując wyjaśnia, że “referent podejmuje samodzielnie decyzję dotyczącą złożenia wniosku o wyłączenie sędziego lub o test niezawisłości i bezstronności”.
Sąd potwierdza nasze ustalenia
Z kolei sędzia Mucha potwierdził, że do takich sytuacji faktycznie dochodzi.
- Pierwsze wnioski pochodzące od prokuratora dotyczyły spraw wyznaczonych do rozpoznania w dniu 19.08.2025 r., a kolejne pochodzące od tego samego prokuratora, spraw wyznaczonych do rozpoznania na dzień 03.09.2025 r. - wyjaśnił.
Dodał, że łącznie odroczono z tego powodu “13 spraw penitencjarnych i zażaleń na orzeczenia sądów rejonowych wydanych w postępowaniu wykonawczym”.
Pytany czy taka sytuacja powoduje zaległości w rozpoznawaniu spraw, sędzia Mucha przyznał, że prowadzi do tego “każda okoliczność powodująca konieczność odwołania wyznaczonego posiedzenia czy rozprawy”. Zauważył jednocześnie, że w rozpoznawaniu spraw przez Sekcję Penitencjarną i Nadzoru nad Wykonywaniem Orzeczeń Karnych II Wydziału Karnego Sądu Okręgowego w Rzeszowie od lat nie występują istotne zaległości”.
Sąd penitencjarny rozpoznaje sprawy związane z nadzorem nad postępowaniem wykonawczym oraz kontroluje jak egzekwowane są orzeczenia dotyczące kary pozbawienia wolności. Orzeka też w kwestiach dotyczących sposobu jej wykonania, np. zezwolenia na wykonanie kary pozbawienia wolności w systemie dozoru elektronicznego.
Sędziowie protestują
Przeciwko tego typu praktykom protestuje Ogólnopolskie Zrzeszenie Sędziów “Aequitas”, wyrażając “głębokie zaniepokojenie”.
Sędziowie podkreślają, że podjęte przez niego 19 sierpnia i 3 września działania przyniosły “dalece negatywne skutki dla praw skazanych w zakresie prawa do sprawnego sądu bez ryzyka przewlekłości postępowania oraz podważyły zaufanie obywatela do wymiaru sprawiedliwości”.
- W odbiorze społecznym tego rodzaju działania funkcjonariusza prokuratury, jak się okazuje oddolne i podejmowane z własnej inicjatywy świadczyć mogą o wyraźnym upolitycznieniu niektórych prokuratorów, którzy swoje preferencje polityczne stawiają wyżej od służby publicznej dla dobra obywateli, bądź w taki sposób próbują uwiarygodnić swoją lojalność wobec Prokuratora Generalnego - Waldemara Żurka
- wskazuje OZS “Aequitas”.