Przedmiotem spotkania były kluczowe dla polskiego transportu kwestie, które w ostatnich miesiącach budzą coraz większe kontrowersje i wywołują protesty przewoźników. Wśród najważniejszych zagadnień podniesiono problem umowy liberalizującej przewozy między Unią Europejską a Ukrainą.
Kolejnym gorącym tematem był unijny pakiet mobilności. Dyskutowano także o konieczności refundacji obowiązkowej wymiany inteligentnych tachografów w pojazdach – koszty tej operacji są znaczące dla firm, zwłaszcza mniejszych przedsiębiorstw. Inne poruszane zagadnienia to: wizy dla kierowców z krajów spoza Unii Europejskiej oraz problemy związane z transportem w ramach regulacji "Zielonego Ładu".
Obecni na spotkaniu przedstawiciele środowiska przewoźników drogowych domagają się m.in.: powrotu dwustronnych zezwoleń na transport międzynarodowy Polska – Ukraina, nowelizacji pakietu mobilności, zmniejszenia restrykcji dla polskiego sektora przewoźników czy odejścia od regulacji w ramach „Zielonego Ładu” dot. transportu drogowego.
– informuje Kancelaria Prezydenta RP.
Czy prezydent wesprze branżę?
Spotkanie w Pałacu Prezydenckim to sygnał, że najwyższe władze państwa dostrzegają problemy polskich przewoźników. Transport drogowy to kluczowa gałąź polskiej gospodarki, zatrudniająca dziesiątki tysięcy osób i generująca miliardy złotych przychodów rocznie.
Czy spotkanie przełoży się na konkretne działania? Tego dowiemy się w najbliższych miesiącach. Przedstawiciele branży liczą jednak na to, że prezydent Karol Nawrocki stanie się ich rzecznikiem w rozmowach z rządem i instytucjami unijnymi, a głos polskich przewoźników zostanie wysłuchany.