Kolejna grupa społeczna bije na alarm. - Sytuacja przemysłu drzewnego stała się w ostatnim czasie dramatyczna – wskazują branżowe organizacje i proszą premiera Donalda Tuska o natychmiastowe działania. Zamierzają dziś wysłać do premiera list w tej sprawie. O swoje walczą też rolnicy, ale spotkania z Tuskiem nie przyniosły efektu.
"Puls Biznesu" przypomniał, że kilka dni temu Paulina Hennig-Kloska, minister klimatu, oraz szefostwo Lasów Państwowych (LP) zaprezentowali pakiet dla przemysłu drzewnego. W pracach nad nim – jak zapewnia ministerstwo – uczestniczyli przedstawiciele wielu stron, w tym przemysłu drzewnego. Organizacje, które go reprezentują, doceniają wprawdzie założenia pakietu, uważają jednak, że nie rozwiąże on bieżących problemów. Firmy sektora drzewnego potrzebują natomiast natychmiastowej pomocy.
"Z niepokojem obserwujemy, że ogłaszane propozycje dotyczące przyszłości nie są podparte żadnymi precyzyjnymi rozwiązaniami, a my nadal nie otrzymujemy odpowiedzi na nasze bieżące postulaty" – piszą szefowie ośmiu branżowych organizacji w liście, który zamierzają wysłać do premiera Donalda Tuska.
Według szefów branżowych organizacji, nie były to pierwsze decyzje, które ministerstwo klimatu podjęło, nie oglądając się na potrzeby tego sektora.
Dla całej branży drzewnej była to zaskakująca i rozczarowująca decyzja – nikt nie konsultował tego rozwiązania ze stroną społeczną i gospodarczą! Co więcej, nie konsultowano tych działań z naukowcami zajmującymi się przyrodą i leśnictwem. Nie były one też poprzedzone profesjonalnymi badaniami przyrodniczymi, ani też analizami wpływu na sytuację społeczno-gospodarczą w regionach
Szefowie organizacji uważają, że to ostatni dzwonek, bo sytuacja polskiego sektora drzewnego jest bardzo zła.