Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia stawiają warunki koalicji 13 grudnia. Napięcia przed wyborami samorządowymi, jak widać, rosną. - Myślę, że po prostu w ramach ferworu kampanijnego, powiedzieliście o jedno słowo za dużo - zwrócił się do współkoalicjantów lider Lewicy Włodzimierz Czarzasty.
Wicepremier, szef MON i prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL-TD) podczas sobotniej konwencji samorządowej Trzeciej Drogi (TD) w Otrębusach pod Warszawą oświadczył, że jednym z najważniejszych punktów formacji pozostaje zmiana zasady poboru składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. "To jest bezwzględna, niepodlegająca żadnym negocjacjom koalicyjnym nasza umowa. Jeśli to nie byłoby zrealizowane, to nie jesteśmy w stanie akceptować innych projektów" - oświadczył Kosiniak-Kamysz. "Kwestia składki zdrowotnej to nasze być albo nie być w koalicji" - podkreślił marszałek Sejmu i lider Polski 2050 Szymon Hołownia (Polska-TD).
W koalicji wrze! A dziś skomentował to wszystko Włodzimierz Czarzasty z Lewicy. - Nie powiedziałem, że nie będę krytykować kolegów z rządu - stwierdził.
Musi Szymon z Władkiem usiąść i po prostu przemyśleć swoje słowa, bo panowie, jeżeli ta sprawa się opóźnia, a chcecie być konsekwentni w polityce, to obawiam się, że do niczego to nie doprowadzi. Jeżeli następnym krokiem ma być opuszczenie przez was koalicji, to źle to i brzmi i wygląda. Myślę, że po prostu w ramach ferworu kampanijnego, powiedzieliście o jedno słowo za dużo