Rewolucja seksualna w podstawówkach » więcej w Gazecie Polskiej! CZYTAJ TERAZ »

„Chcemy Polski, w której nie trzeba się martwić, jak związać koniec z końcem”. Premier o polityce prorodzinnej

"Sensem naszej polityki jest uśmiech dziecka, jest spokój i szczęście jego rodziców. Właśnie w ten sposób mierzymy wzrost gospodarczy i całą naszą politykę gospodarczą" - mówił premier Mateusz Morawiecki w Tarczynie, gdzie prezydent Andrzej Duda podpisywał ustawę o 800 plus. Szef rządu zaznaczył, że jesienne wybory będą starciem dwóch wizji polityki rodzinnej, tylko w wizji PiS znajduje się Polska troszcząca się o najmłodszych. "W ich czasach budżet zamiast działać jak szwajcarski zegarek, był dziurawy jak szwajcarski ser" - ocenił premier poprzedników z Platformy Obywatelskiej.

Mateusz Morawiecki
Mateusz Morawiecki
Printscreen TVP Info

Inwestycja w dzieci

W Tarczynie odbyło się uroczyste podpisanie ustawy o zmianie ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci i spotkanie z rodzinami. Na mocy nowelizacji od 1 stycznia 2024 r. wysokość świadczenia wychowawczego wzrośnie z 500 zł do 800 zł.

Sensem naszej polityki jest uśmiech dziecka, jest spokój i szczęście jego rodziców. Właśnie w ten sposób mierzymy wzrost gospodarczy i całą  naszą politykę gospodarczą. Nie wykresami tylko uśmiechem dzieci i spokojem w jakim przyszło im funkcjonować

– mówił premier Mateusz Morawiecki.

"Wkraczamy w okres kampanii wyborczej. Niedługo przez wszystkimi Polakami stanie ten podstawowy, zasadniczy wybór: czy chcemy Polski, w której - jak powiedział pan prezydent - inwestuje się w dzieci; czy chcemy takiej Polski, w której trzeba się troszczyć, czy można związać koniec z końcem od pierwszego do pierwszego. Co się dzieje na basenie, jak poślę dziecko, czy będzie tam przez kogoś napastowane? Czy będzie bezpieczne, jak będzie szło do szkoły? Czy będzie syte, kiedy będzie w szkole? Jaki będzie poziom ubóstwa wśród dzieci? To jest ta podstawowa różnica, to jest ten podstawowy wybór, przed którym stoimy" - kontynuował szef rządu.

Miało nie być na to kasy

Teraz wszyscy straszą, że ten powiększony program 500 Plus, niedługo 800 Plus, że na to wszystko zabraknie pieniędzy. To jak refren tej samej piosenki - od lat słyszymy "nie ma na to pieniędzy", "nie da się", "nie uda się wam", "druga Grecja, druga Wenezuela". Te strachy na lachy, to ich straszenie, pęka jak te banieczki mydlane, które tutaj pojawiają się co jakiś czas. Dziś mamy budżet zabezpieczony, te pieniądze są zabezpieczone w budżecie

– podkreślił Morawiecki.

Zaznaczył, że dziś dług publiczny jest obecnie niższy, niż w czasach, w których rządziła Platforma Obywatelska. "A przypomnę, że oni zabrali i skonsumowali i pieniądze z wyprzedawanego majątku i zabrali pieniądze z OFE" - dodał. Prosił, by przypominać o tym "pożal się Boże ekonomistom", którzy straszą. Morawiecki prosił, by zastanowić się, gdzie były w czasach PO pieniądze, które rząd Zjednoczonej Prawicy jest w stanie przeznaczyć na świadczenie 500 plus, a niedługo 800 plus.

"W ich czasach budżet zamiast działać jak szwajcarski zegarek, był dziurawy jak szwajcarski ser" - powiedział premier. Tymczasem rząd PiS ma zabezpieczony budżet, a obecnie "zabezpiecza polskie rodziny" przed problemami, przed inflacją, czy kryzysem gospodarczej. Podkreślił, że 72 procent inflacji pochodzi ze skutków wojny.

Platformę Obywatelską szef rządu nazwał "grupą rekonstrukcyjną balcerowiczowskiej transformacji".

 



Źródło: niezalezna.pl, Twitter

#Mateusz Morawiecki #Platforma Obywatelska #Prawo i Sprawiedliwość #500 plus #800 plus

Mateusz Tomaszewski