Wywiad Telewizji Republika z prezydentem Polski - Andrzejem Dudą nie spodobał się koalicji rządzącej z Donaldem Tuskiem na czele. Dlaczego? Bo prezydent nie szczędził w nim słów krytyki pod adresem obecnego rządu, jak i wielu bezprawnych działań jego przedstawicieli. No cóż, "prawda boli", jak powiedziała w tej sprawie szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka... A Państwo jak oceniacie rozmowę Republiki z głową państwa polskiego? Zapraszamy do wzięcia udziału w sondzie!
W środę na antenie Telewizji Republika wyemitowano wywiad red. Michała Rachonia z prezydentem Andrzejem Dudą. Podczas rozmowy, padło bardzo wiele konkretnych słów.
Prezydent m.in. skrytykował trwające od ponad pół roku bezprawie, potępił plany koalicji 13 grudnia, co do obcięcia wydatków na obronność oraz hipokryzję unijnych biurokratów.
Odniósł się także do ustaleń Telewizji Republika, co do tortur na urzędniczkach MS, zatrzymanych w związku ze sprawą wokół Funduszu Sprawiedliwości.
Zareagował również na apel Klubów "Gazety Polskiej", bo te skierowały do prezydenta Dudy list otwarty, w którym proszą o zwołanie Kongresu Praw Człowieka, którego tematem miałyby być prześladowania oraz tortury ks. Olszewskiego oraz urzędniczek ministerstwa sprawiedliwości.
Podsumowanie wywiadu w tekstach poniżej:
Z uwagi na to, że prezydent nie szczędził słów krytyki pod adresem obecnego rządu pod wodzą Tuska, wywiad ten odbił się szerokim echem w przestrzeni publicznej. Jak i reakcja koalicji rządzącej.
To na tyle zabolało Tuska, że postanowił on dodać na Twitterze wpis uderzający w prezydenta.
"Pojechać do Waszyngtonu na szczyt NATO, żeby napluć w telewizyjnym wywiadzie na polski rząd i zapowiedzieć kolejne weta. Nie na tym polega misja prezydenta. Wstyd"
Pojechać do Waszyngtonu na szczyt NATO, żeby napluć w telewizyjnym wywiadzie na polski rząd i zapowiedzieć kolejne veta. Nie na tym polega misja prezydenta. Wstyd.
— Donald Tusk (@donaldtusk) July 10, 2024
Do sprawy odniosła się szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka. Pytana w mediach, jak ocenia wystąpienie prezydenta, stwierdziła, że "padły tam bardzo poważne zarzuty, ale one mają pokrycie w prawdzie".
"Zdaję sobie sprawę, że nastąpiła ostra reakcja na słowa prezydenta, bo prawda po prostu boli"
Małgorzata Paprocka zapewniła jednocześnie, że "są punkty, w których pan prezydent będzie bardzo mocno akcentował swoje stanowisko".
"To nie są obszary, w których jest jakieś bardzo duże zaskoczenie, co do stanowiska pana prezydenta. Pewne kwestie światopoglądowe i związane z nominacjami, które są prerogatywą głowy państwa - np. ambasadorskie i sędziowskie - nie mogą zostać złamane, bo byłoby to wbrew Konstytucji"