Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Politycy PiS z kontrolą w KOWR. "Powinniśmy odebrać dymisję"

- Zapowiadaliśmy, że przyjdziemy tu na kontrolę, ale jednocześnie powinniśmy przyjść i odebrać dymisję od Henryka Smolarza, bo w świetle doniesień medialnych KOWR kłamał i oszukiwał instytucje publiczne - powiedział pod siedzibą warszawskiego oddziału terenowego Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa poseł PiS Jan Kanthak. - Nie jest prawdą, że ta działka zwiększa wielokrotnie swoją wartość, bo można ją odkupić i to nie całą, tylko jej część, po stawkach z 2023 r. Dlaczego to się nie dzieje? Jedynym wyjątkiem, który uniemożliwi takie działanie, jest okres 5 lat. Teraz mijają 2 lata od sprzedaży. Wiemy, dlaczego ta sprawa została tuszowana, dlaczego próbowano ją przemilczeć - mówił po kontroli poseł PiS, Krzysztof Ciecióra.

Kolejne medialne doniesienia kładą nowe światło na sprzedaż działki pod Centralny Port Komunikacyjny. Pojawiają się kolejne szczegóły dotyczące tej transakcji, ale także pytania o to, co przez dwa lata z wiedzą o nieprawidłowościach zrobił obecny rząd. Na jaw wychodzą zaniedbania ludzi Donalda Tuska.

Ustalenia mediów potwierdzają wcześniej podnoszone przez polityków zarzuty. Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (KOWR), który odsprzedał 160-hektarową działkę strategiczną dla budowy nowego lotniska, aż do kwietnia 2024 r. miał okłamywać Centralny Port Komunikacyjny.

"Chcieli przemilczeć tę sprawę"

Po zakończeniu kontroli, posłowie wskazali, że w umowie sprzedaży "interes państwa był zabezpieczony" możliwością odkupu działki przez KOWR.

- Jest to możliwe, akt notarialny to zabezpiecza. Nie jest prawdą, że ta działka zwiększa wielokrotnie swoją wartość, bo można ją odkupić i to nie całą, tylko jej część, po stawkach z 2023 r. Dlaczego to się nie dzieje? Jedynym wyjątkiem, który uniemożliwi takie działanie, jest okres 5 lat. Teraz mijają 2 lata od sprzedaży. Wiemy, dlaczego ta sprawa została tuszowana, dlaczego próbowano ją przemilczeć. Bo człowiek, który finansował kampanię Trzaskowskiego, PO, nie był tym zainteresowany i PO nie była tym zainteresowana, by tę działkę odkupić. Chcieli przemilczeć tę sprawę, zamieść ją pod dywan, dlatego też nie odpowiadają dziennikarzom, Tusk opowiadał o prowadzonej w prokuraturze sprawie, choć tak nie było, dlatego CPK nie wykazało w audytach tej sprawy, ponieważ ludzi zamieszeni w tę aferę finansowi PO, Trzaskowskiego i to clou tej sprawy

- mówił Krzysztof Ciecióra, poseł PiS.

Paweł Jabłoński zapowiedział możliwość kontroli  także w spółce CPK oraz Ministerstwie Infrastruktury, któremu podlega Maciej Lasek, pełnomocnik rządu ds. CPK

 

 

Źródło: niezalezna.pl