Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Platformę zabolało ujawnienie ich podejścia do obrony Polski! Grabiec straszy Błaszczaka... Trybunałem Stanu

- Mariusz Błaszczak stanie przed Trybunałem Stanu za ujawnienie planów obrony Polski na linii Wisły - zapowiada rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec. Polityk zarzuca szefowi MON ujawnienie tajnych dokumentów przygotowanych przez sztab generalny Wojska Polskiego. Tyle że mundurowi nie mieli nic wspólnego z pomysłami polityków Platformy, a przecież nie od dziś wiadomo, że to spawa totalnie nieaktualna.

Grabiec przekonuje, że jeśli jego partia wygra wybory, to postawi Mariusza Błaszczaka przed Trybunałem Stanu
Fot. Tomasz Jedrzejowski/ Gazeta Polska

W niedzielę szef MON Mariusz Błaszczak przedstawił dokument ujawniający plany Platformy Obywatelskiej dotyczące obrony Polski. Wynika z niego, że poprzedni rząd zatwierdził plan w ramach którego samodzielna obrona kraju potrwa maksymalnie dwa tygodnie, a po siedmiu dniach wróg dotarłby do prawego brzegu Wisły.

Na materiał Błaszczaka odpowiedział odpowiedzialny za zatwierdzenie dokumentu Bogdan Klich. Szef MON za czasu PO stwierdził, że do tej pory o planowaniu operacyjnym nie rozmawiano publicznie. Z kolei rzecznik Platformy Jan Grabiec poszedł o krok dalej i zapowiedział... postawienie Błaszczaka przed Trybunałem Stanu, a partia Donalda Tuska chce to zorganizować po wygranych wyborach.

- Nie ulega wątpliwości, że to, co zrobił minister Błaszczak jest absolutnym przekroczeniem jakiejkolwiek granicy troski o polskie państwo. Te dokumenty, które odtajnia minister Błaszczak, to są dokumenty przygotowane przez sztab generalny Wojska Polskiego - przekonywał w studiu Radia Zet Grabiec.

Tyle że jego twierdzeniom zaprzecza ważny wojskowy z czasów rządu Platformy. Prowadzący rozmowę red. Bogdan Rymanowski przypomniał wypowiedź w tej sprawie gen. Waldemara Skrzypczaka. Otóż były dowódca Wojsk Lądowych, a później doradca szefa MON Tomasza Siemoniaka oznajmił, że "dyrektywa dotycząca obrony Polski na linii Wisły została wymyślona przez polityków - a nie wojskowych - którzy nigdy nie skonsultowali tego z dowódcami i co więcej, w ogóle tego wojska nie słuchali".

Grabiec na tę uwagę odpowiedział jedynie, że... "nie zna tego cytatu".

Polacy mają prawo wiedzieć

Na oburzenie opozycji po ujawnieniu skandalicznych planów odpowiedział szef MON Mariusz Błaszczak. Zrobił to podczas wizyty w Czerwonym Borze, gdzie ogłosił kolejne wzmocnienie Wojska Polskiego - utworzenie w miejscowości ośrodka szkoleniowego dla brygady wojsk pancernych, która wejdzie w skład nowej 1. Dywizji Piechoty Legionów.

Opozycja ma do nas pretensje, że ujawniliśmy ich plany oddania połowy Polski w ręce wroga. Myślę tu o planach obrony Rzeczypospolitej Polskiej z 2011 roku, a więc obrony na linii Wisły. Polacy, ale przede wszystkim mieszkańcy województwa podlaskiego, gdzie jesteśmy, województw warmińsko-mazurskiego, mazowieckiego, lubelskiego czy podkarpackiego mają prawo wiedzieć, co szykował dla nich rząd Donalda Tuska. Dlatego ujawniliśmy te dokumenty – zaznaczył Błaszczak. Dodał, że dziś "Wojsko Polskie ma zupełnie inne rozkazy. Ma bronić każdego skrawka polskiej ziemi".

Oburzenie opozycji skomentował także były wiceszef MON Bartosz Kownacki. W rozmowie z portalem Niezalezna.pl podkreślił, że omawiany dokument ma dziś charakter historyczny. - To nie są aktualne dokumenty. Na szczęście dziś polska armia wygląda lepiej, niż wyglądała kilka lat temu. Dziś funkcjonują inne założenia i doktryny. Nie ujawniamy nic, co jest aktualne - zaznaczył.

 



Źródło: niezalezna.pl

 

#Wojsko Polskie #Platforma Obywatelska #Mariusz Błaszczak #Jan Grabiec

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Mateusz Święcicki
Wczytuję ocenę...
Wideo