Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

„Wracamy do tych samych kolein co 8 lat temu”. Mularczyk o możliwym nowym rządzie Tuska

- Zakładam, że polityka resetu znów będzie realizowana – oczywiście nie w takiej formule, ale to Berlin będzie decydował o kierunkach polityki polskiej, i w szczególności wobec Ukrainy i Rosji. Musimy spodziewać się, że Polska będzie junior partnerem Berlina - powiedział w rozmowie z Michałem Rachoniem w programie #Jedziemy Arkadiusz Mularczyk, poseł PiS.

Autor: mm

Artykuł Klausa Bachmana 

Niemiecki dziennikarz Klaus Bachmann opublikował w "Berliner Zeiteung" artykuł, w którym napisał, że Donald Tusk jako premier stanie się twarzą "unikalnego w skali światowej eksperymentu", który będzie polegał na tym, że "demokratycznie wybrana koalicja partii demokratycznych próbuje przy pomocy niedemokratycznych środków przywrócić kraj do demokracji". 

Reklama

W jaki sposób miałoby to przebiegać? Jak napisał Bachman, Tusk "może posłużyć się pretekstem do ogłoszenia stanu wyjątkowego i ograniczenia podstawowych wolności, zmiażdżenia i zakazania partii przeciwnej, wywarcia presji na sędziów i sądy oraz zwrócenia czołowym przedstawicielom pokonanych oferty nie do odrzucenia: że wydostaną się z sprawa w jednym kawałku, jeśli dostarczą wystarczającą ilość materiału obciążającego ich byłych kumpli".

Do treści tego artykułu odniósł się w programie #Jedziemy Arkadiusz Mularczyk, poseł PiS. 

"Ciężko komentować te bzdury dlatego, że Polska jest krajem praworządnym i demokratycznym. Generalnie mam problem z naszymi sąsiadami, którzy próbują różnymi metodami walczyć o praworządność w Polsce oczywiście jeśli to służy ich interesom, a niewątpliwie doprowadzenie do zmiany władzy w Polsce służy ich interesom. Po pierwsze, nasza polityka historyczna, domaganie się sprawiedliwości dziejowe, reparacji wojennych, budowa silnej gospodarki konkurencyjnej wobec Niemiec to wszystko niezwykle irytuje naszych sąsiadów. Różnymi metodami za pośrednictwem UE oraz za pośrednictwem mediów promują niemiecką narrację, niemiecką wizję polityki. Ten pan wpisuje się w narrację niemiecką w Polsce"

– powiedział polityk.

Dodał, że "jeśli doszłoby do wprowadzenia demokracji metodami niedemokratycznymi, to niewątpliwie po raz kolejny Polska może narazić się na różnego rodzaju obce interwencje, co oznaczałoby, że Polacy nie potrafią sami rządzić".

"Najpierw KE, TSUE, angażuje się po stronie opozycji walcząc z „reżimem”. A w sytuacji, gdyby doszło do łamania demokracji przez potencjalny nowy rząd, również KE, TSUE i inne organy mogą tutaj w Polsce interweniować. Ta cała sytuacja może prowadzić do finalnego obrazu, że Polacy nie potrafią rządzić, nie potrafią się dogadać i ta obca interwencja jest konieczna"

– podkreślił.

Rząd Tuska 

Mularczyk odniósł się też do ogłoszonej przez Donalda Tuska listy nazwisk ministrów w jego możliwym rządzie. 

"Znowu wracamy do tych samych kolein co 8 lat temu. De facto ci sami ludzie co 8 lat temu odpowiadali za politykę resetu, być może znowu wrócą do władzy. Zakładam, że polityka resetu znów będzie realizowana – oczywiście nie w takiej formule, ale to Berlin będzie decydował o kierunkach polityki polskiej, i w szczególności wobec Ukrainy i Rosji. Musimy spodziewać się, że Polska będzie junior partnerem Berlina. O tym były te wybory 15 października – czy Polska będzie krajem suwerennym, sprawczym, gdzie Polacy będą decydować o gospodarce, czy będzie junior partnerem Berlina"

– wskazał Mularczyk.

Postawienie mediów publicznych w stan likwidacji? 

Poseł PiS skomentował też doniesienia mówiące o planach przyszłej koalicji pod wodzą Donalda Tuska dotyczących mediów publicznych, które według nieoficjalnych informacji miałyby polegać na postawieniu ich w stan likwidacji. 

"Donald Tusk i jego ministrowie muszą pamiętać, ż Kodeks karny w Polsce nie przestał obowiązywać 15 października. On dalej obowiązuje, są tam przepisy mówiące o działaniu na szkodę Skarbu Państwa, działaniu na szkodę spółek prawa handlowego. Jeśli dostrzeżemy działania na skróty zmierzające do wyrządzenia szkody, łamania prawa, będziemy takie działania podejmować. Kiedyś się władza Platformy skończy. My również wyciągniemy odpowiedzialność wobec tych, którzy grożą łamaniem prawa i niszczeniem wolności mediów w Polsce"

– powiedział polityk.


Autor: mm

Źródło: TVP Info, niezalezna.pl
Reklama