Marek Suski: Szanse na zmianę konstytucji są niewielkie, bo nie chce tego opozycja. "Dziwna postawa"

Poseł Marek Suski uważa, że wprowadzenie w konstytucji zapisów o możliwości konfiskaty majątków rosyjskich oligarchów jest mało możliwe. - Opozycja mówi, że nie będziemy zmieniać konstytucji, bo można na podstawie obecnego prawa doprowadzić do konfiskaty, co jest nieprawdą. Dziwna postawa, wspierająca w gruncie rzeczy niemożność rozliczenia tych, którzy stoją za agresją na Ukrainę - powiedział w programie "W Punkt" w Telewizji Republika.

Bogusław Liberadzki, Katarzyna Gójska, Marek Suski
fot. Telewizja Republika

Pod koniec marca Mariusz Kamiński i minister spraw wewnętrznych Niemiec Nancy Faeser zaapelowali we wspólnym liście do wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej oraz do unijnej komisarz do spraw wewnętrznych zwrócili uwagę na potrzebę natychmiastowego wsparcia finansowego. Zdaniem autorów listu pomoc UE powinna wynieść 1000 euro na uchodźcę. - W kosztach utrzymania uchodźców z Ukrainy w Polsce powinny uczestniczyć także inne państwa, a przede wszystkim budżet UE – powiedział dziś wiceszef MSZ Marcin Przydacz

Podobne zdanie ma poseł Marek Suski, który gościł w wieczornym programie "W Punkt" w Telewizji Republika. 

- Tych pieniędzy Unia Europejska dać nie chce, bo gdyby chciała, to już dawno te pieniądze by przeznaczyła. Pytanie tylko dlaczego, w czyim jest to interesie, czy ta sytuacja będzie trwała jeszcze przez dłuższy czas i czy wreszcie zostanie to przełamane

- stwierdził Suski w rozmowie z redaktor Katarzyną Gójską. 

W jego ocenie, przyczyn takiej sytuacji jest wiele:

Mogę się tylko domyślać, że jest to pewnie wynikiem tego, że polski rząd jest nielubiany, bo nie jest rządem lewicowo-liberalnym. To pewnie jedna przyczyna. Innym powodem jest to, że Niemcy i Francja, którzy mają przywództwo w UE, robią interesy w Rosji. 

- Z drugiej strony mamy wewnętrzną opozycję, która domaga się karania Polski za tzw. brak praworządności i to trafia tam na podatny grunt - dodał Suski.

Co z konfiskatą majątków rosyjskich oligarchów?

Konfiskaty majątków rosyjskich oligarchów to najpewniejszy sposób, by Rosja poniosła finansowe konsekwencje wywołania wojny. Do tego potrzebne są jednak zmiany w konstytucji. Czy jest szansa na ich przeprowadzenie? - pytała swoich gości redaktor Katarzyna Gójska.

- Szanse są niewielkie, bo opozycja mówi, że nie będziemy zmieniać konstytucji, bo można na podstawie obecnego prawa doprowadzić do konfiskaty, co jest nieprawdą. Dziwna postawa, wspierająca w gruncie rzeczy niemożność rozliczenia tych, którzy stoją za agresją na Ukrainę

- odpowiedział Marek Suski. 

Drugi z gości, europoseł Lewicy Bogusław Liberadzki, uważa, że konstytucji nie trzeba zmieniać, by już zacząć konfiskatę.

- Obawiam się, że zmiana konstytucji to będą długie miesiące. Jesteśmy w sytuacji wojny nadzwyczajnej i ja bym się nie wahał, żeby nawet ryzykując narażenie się konstytucji, po prostu tego dokonywać. Na zachodzie się konfiskuje, nawet Niemcy, o których nie jesteśmy skłonni mówić zbyt entuzjastycznie, po prostu upaństwowili firmę-córkę Gazpromu

- stwierdził.

 



Źródło: niezalezna.pl

 

#Marek Suski #Telewizja Republika #wojna #Ukraina

Michał Kowalczyk
Wczytuję ocenę...
Wczytuję komentarze...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo