Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

„Ci partacze, chcą niekontrolowanej władzy w UE”. Legutko krytycznie o próbach usunięcia unijnego weta

- Obecni przywódcy Unii Europejskiej powinni zostać demokratycznie wyproszeni, niech zajmują ostatnie miejsca w ławach poselskich i niech władza będzie oddana tym, którzy mają lepsze wyczucie i mają więcej do powiedzenia. A ci partacze - nie boję się użyć tego słowa - którzy tyle zła zrobili Unii Europejskiej i całej geopolityce związanej z Rosją, chcą praktycznie niekontrolowanej władzy. To jest sprawa super-poważna - powiedział europoseł PiS Ryszard Legutko w rozmowie z Michałem Rachoniem w programie #Jedziemy, komentując unijne pomysły likwidacji instytucji weta w najważniejszych sprawach.

Ryszard Legutko
Ryszard Legutko
Aleksiej Witwicki/Gazeta Polska

Minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock oświadczyła w środę, że w Unii Europejskiej nie możemy sobie dalej pozwalać na blokowanie decyzji przez pojedyncze państwa członkowskie. - Głosowanie większością kwalifikowaną może prowadzić do bardziej sprawiedliwych dla nas wszystkich rezultatów - powiedziała. - Musimy być zdolni do szybkiego i skutecznego działania - dodała.

Polska powinna być przeciw 

Pomysły usunięcia zasady jednomyślności w najważniejszych europejskich kwestiach skomentował europoseł Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Legutko. - Jednoznacznie i kategorycznie przeciw powinna być Polska. Gdyby posługiwać się literą prawa, to oczywiście przeprowadzenia zmiany systemu głosowania, likwidacji jednomyślności, nie da się zrobić bez zgody wszystkich państw członkowskich, ale mając w pamięci grę, która cały czas jest praktykowana przez elitę europejskie, ja się bardzo tego obawiam - zaznaczył.

- Co oznacza likwidacja weta? To oznacza oddanie władzy wielkim graczom, zachodniej Europie, przede wszystkim Niemcom i Francji i stuprocentową realizację polityki Tuska. To znaczy, Polska nie będzie miała nic do powiedzenia, będzie tylko trzeba przyklepywać i wyprzedzać innych w mówieniu "tak", żeby zyskać dobre recenzje 

- powiedział. 

Unijna kompromitacja 

Ryszard Legutko ocenił, że "mamy do czynienia z przykładem zupełnej demoralizacji obyczaju politycznego w Europie". - Polityka tych wielkich graczy doprowadziła do kryzysu energetycznego, wojny z Rosją, nieprzygotowania do tego konfliktu. To jest kompromitacja tych przywódców, tej elity. I co oni mówią? Na początku trochę tam niby przepraszali, mówili, że Polska miała rację, a teraz mówią: "my chcemy więcej Unii". Oni powinni zostać demokratycznie wyproszeni, niech zajmują ostatnie miejsca w ławach poselskich i niech władza będzie oddana tym, którzy mają lepsze wyczucie i mają więcej do powiedzenia. A ci partacze - nie boję się użyć tego słowa - którzy tyle zła zrobili Unii Europejskiej i całej geopolityce związanej z Rosją, chcą praktycznie niekontrolowanej władzy. To jest sprawa super-poważna - stwierdził.

Michał Rachoń zauważył, że w wielu kwestiach prawo veta w Unii Europejskiej nie istnieje już w takim wymiarze, w jakim istniało jeszcze dziesięć lat temu. - Ale te kwestie fundamentalne im podlegają. Między innymi kwestie dotyczące polityki zagranicznej, polityki bezpieczeństwa, energetyki - mówił. 

- Dlatego, jeżeli to zostanie przejęte prawem albo lewem, bo nie jestem przekonany, czy to pójdzie stroną prawną, to ta grupa trzymająca władzę w Unii będzie miała pełną kontrolę. Europa wschodnia zawsze będzie wyłączona z procesu decyzyjnego, bo będzie przegłosowywana. Ten system podwójnej większości zresztą tak działa, że praktycznie nie można zbudować większości blokującej bez uczestnictwa któregoś z tych dużych graczy 

- zakończył europoseł Prawa i Sprawiedliwości.

 



Źródło: TVP Info, Niezalezna.pl

 

#prawo weta #Unia Europejska #Ryszard Legutko #PiS #Annalena Baerbock #Michał Rachoń

Adrian Siwek