"Nie szukajmy dziury w całym, bo jej nie ma. Strach przed "Trzecią drogą" jak widać ma ogromne oczy" – stwierdził szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz odnosząc się do spekulacji o rozłamie jego porozumienia z Polską 2050. Podczas briefingu w Błaszkach (woj. łódzkie) starał się też uspokoić polityków opozycji, że to nie przeciwko nim wyrusza na wybory z Szymonem Hołownią. Póki co jednak, ten marsz nie wróży mu zwycięstwa.
"Ci, którzy takie bajki tworzą po prostu się nas boją. Bo jeżeli nasz dobry wynik jest gwarantem odsunięcia PiS od władzy, to rozumiem, że PiS się tego bardzo boi. Ale może się też obawiają również ci, którzy widzieliby zamianę jednej monowładzy na drugą monowładzę"
"Takie wartości są dziś niszczone i trzeba je obronić. Nie da się tego zrobić jedną propozycją. Tylko po stronie demokratycznej lepszy jest wybór. Trzeba wybierać lepsze dobro, a nie skazywać się na wybór mniejszego zła"
Warto dodać, że porozumienie - o którym szef PSL mówi, że wzbudza strach o "ogromnych oczach" - w najnowszym sondażu Research Partner nie znalazło się nawet w pierwszej trójce ugrupowań poparcia Polaków. W badaniu tym PiS zyskał 34,9 proc., KO 29,1 proc. "Trzecia droga" z wynikiem 10,7 musiała oddać miejsce na podium Konfederacji (11,5 proc.).