Poseł Koalicji Obywatelskiej Grzegorz Schetyna stracił prawo jazdy na trzy miesiąca za przekroczenie dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym. - Nie zasłaniałem się immunitetem, przyjąłem z pokorą pierwszy od ponad 25 lat mandat - przyznał polityk. Cała sytuacja wywołała sporą dyskusję, bo politykom PO przydarzyła się nie pierwszy raz: kłopoty z przestrzeganiem prawa w ruchu drogowym mieli już Donald Tusk i Franciszek Sterczewski.
Wrocławskie MPK błyskawicznie podpowiedziało Schetynie, z których autobusów i tramwajów może skorzystać, jeżeli chce dojechać do swojego biura poselskiego. Wpis znajdziecie w naszym dziale humor.