Koszulka "Nie Bać Tuska" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Polska pomaga uchodźcom, Braun boi się "dekompozycji państwa". Te haniebne słowa przejdą do historii

Do Polski przybyły tysiące uchodźców wojennych, a poseł Konfederacji Grzegorz Braun uważa, że grozi nam "radykalna zmiana struktury ludnościowej RP". Aż trudno uwierzyć, że naprawdę to powiedział, podobnie przeciera się oczy ze zdumienia, gdy patrzy się na szturm, jakiego dokonał na szpital. To słowo nie jest przesadzone, bowiem używał siły wobec lekarza.

Grzegorz Braun
Grzegorz Braun
fot. Twitter/Konfederacja

Władimir Putin rozpoczął wojnę z Ukrainą i bombarduje tamtejsze tereny. Dziesiątki tysięcy ludzi musi szukać schronienia, również w Polsce. Polacy stanęli na wysokości zadania i robią wszystko, by ukraińscy uchodźcy czuli się dobrze w naszym kraju. Organizują pomoc - od transportu po zakwaterowanie.

Co na te ludzkie odruchy serca poseł Konfederacji Grzegorz Braun? Aż trudno uwierzyć w to, co powiedział:

Radykalna zmiana struktury ludnościowej RP w jej aktualnych granicach zrodzić może konsekwencje w wymiarze już nie tylko doraźnie groźnych w sferze bezpieczeństwa, ale już także długodystansowo groźnym, grożącym dekompozycją państwa polskiego z uwagi na to, że te osoby mają perspektywę partycypowania w procedurach demokratycznych i już w tej chwili oferuje się im preferencyjnie dostęp do środków komunikacji, służby zdrowia, mowa jest o otwieraniu polskich szkół, przedszkoli.

- Wspieramy odruchy serca, ale póki one są przejawiane przez Polaków, którzy liczą siły na zamiary, to jeszcze ma to swoje granice.

- stwierdził Braun, dodając, że "Rzeczpospolita Polska instytucjonalnie angażuje się w ten proces dezorganizacji naszego państwa dziś na jego granicach, wkrótce w jego wnętrzu".

Brzmi jak kremlowska propaganda, ale takie słowa rzeczywiście padły na spotkaniu z dziennikarzami. - Czy naprawdę Wam nie wstyd? - pyta dziennikarz Piotr Nisztor, zwracając się do niektórych posłów Konfederacji.

Na marginesie, poseł Grzegorz Braun robił dziś inne kuriozalne rzeczy. Wraz ze swoimi współpracownikami wtargnął do Narodowego Instytutu Kardiologii, wykrzykując hasła o segregacji sanitarnej. Doszło nawet do tego, że próbował szarpać się z prof. Łukaszem Szumowskim. 

- Miał przy tym za nic zdrowie i życie ludzi leczonych w instytucie. Co jeszcze musi zrobić by obłożyć go infamią w życiu publicznym? - pyta Ministerstwo Zdrowia.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Grzegorz Braun

mk