Do wyborów jeszcze daleko, a Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz, idący tzw. "trzecią drogą", mają już pierwsze problemy. Aż 32 procent badanych twierdzi, że sojusz Polski 2050 i PSL nie dotrwa do wyborów, a ugrupowania wystartują oddzielnie.
Zapytanie w sondażu IBRiS dotyczyło możliwości wspólnego startu PSL i Polska 2050 Szymona Hołowni w jesiennych wyborach do Sejmu. Badani zostali poproszeni o opinię, a wyniki ankiet wskazują, że 24,8% respondentów odpowiedziało, że raczej takiego startu nie będzie, a 7,2% - stanowczo nie.
32 procent respondentów pesymistycznie nastawionych jest do porozumienia PSL i Polski 2050. Wpływają na to m.in. nienajlepsze wyniki sondaży, a także fakt, że w przypadku koalicyjnego komitetu wyborczego trzeba osiągnąć próg 8 procent. A to nie będzie łatwe: w najnowszym sondażu "trzecia droga" ma 10,8 proc.
Są też jednak ci, którzy wierzą, że sojusz Kosiniaka-Kamysza z Hołownią przetrwa do października. 14,5% badanych udzieliło odpowiedzi "zdecydowanie tak", a 29,9% odpowiedziało, że "raczej tak". Pozostałe 23,6% badanych nie było pewnych swojej odpowiedzi - odpowiedzieli "nie wiem/trudno powiedzieć".
Wyniki ankiet różnią się w zależności od grupy wyborców. Wśród wyborców opozycji, 60% respondentów wierzy w możliwość wspólnego startu PSL i Polski 2050 Szymona Hołowni. Przeciwnego zdania jest 26%, a 14% nie ma zdania w tej sprawie. Z kolei wśród wyborców Zjednoczonej Prawicy, 30% ankietowanych wierzy w wspólny start PSL i Polski 2050, a 49% nie wierzy. 21% nie ma zdania na ten temat.