- Kiedy kończyłem swoje premierostwo, był już gotowy taki projekt, on wówczas był ostrożny, bo pamiętacie, myśmy wychodzili z kryzysu finansowego. Ten projekt był już przygotowany przez ówczesnego ministra finansów, Mateusza Szczurka i myśleliśmy wtedy o poziomie 300 złotych na dziecko. To było wtedy realistyczne
- mówił dzisiaj w Kluczborku na Opolszczyźnie lider PO, Donald Tusk.
Szef PO od pewnego czasu stara się przedstawić swoje wcześniejsze rządy i obecne zamysły jako w pewien sposób prospołeczne. Sam twierdzi, że "świat jest zbyt skomplikowany, by być klasycznym liberałem" i deklaruje, że nie planuje zmian w programie "Rodzina 500 plus", gdyby PO udało się wygrać przyszłoroczne wybory.
Jednak podczas spotkania w Kluczborku na kuriozalną sugestię jednego z uczestników, że kobieta niepracująca zawodowo i wychowująca dziecko potrzebuje mniej pieniędzy niż osoba pracująca zawodowo i dlatego "nieuczciwe jest, że człowiek, który siedzi w domu dostaje te same pieniądze, jak człowiek, który pracuje", Tusk odpowiedział, że "zbliżyliśmy się do podobnego poglądu na tę kwestię".
Tusk o 500+ pic.twitter.com/BIoXONThR6
— Edyta Kazikowska (@ekazikowska) October 8, 2022
Warto przypomnieć, że ponad rok temu Donald Tusk twierdził, że "Ewa Kopacz [następczyni Tuska na stanowisku premiera] miała już przygotowany projekt dość podobny do 500 plus, z podobnymi skutkami, ale ona była w tym ostatnim roku porządkowania sytuacji po światowym kryzysie finansowym".
To zdecydowana wolta Platformy Obywatelskiej względem tego, co jeszcze niedawno dało się słyszeć z ust polityków tego ugrupowania.
Przywołana Ewa Kopacz w 2015 r. mówiła, że "pan prezydent Andrzej Duda powinien wiedzieć, że w budżecie państwa na rok 2016 nie ma środków na tego rodzaju pomysły i tego rodzaju ustawy".
Tusk, rok wcześniej, w 2014 r. mówił, że "według jego najlepszej wiedzy nie ma takiej możliwości finansowania tego projektu" i "jeśli ktoś w Polsce wie, gdzie te miliardy leżą zakopane i można je natychmiast uruchomić i porozdawać ludziom to będę najszczęśliwszym premierem w Europie".
Dwa lata później, w wywiadzie dla "Polityki", Donald Tusk twierdził, że "Jeśli 500 plus jest świetnym pomysłem, to ja powiem że dużo lepszym jest tysiąc plus, a dokładnie czterokrotnie lepszym pomysłem jest dwa tysiące plus".
Jeszcze w czerwcu 2022 r. czołowa ekonomistka PO, Izabela Leszczyna, przekonywała, że "właściwie ciężko powiedzieć czym jest 500 plus. Nie poprawiło [to] jakości życia tak naprawdę".