W październiku minęły dokładnie dwa lata od wyborów parlamentarnych, wskutek których Donald Tusk wrócił do władzy po dwóch kadencjach Zjednoczonej Prawicy. Na łamach portalu Niezalezna.pl przytaczaliśmy wiele sondaży, z których wynika, że dziś rozłożenie mandatów w polskim parlamencie wyglądałoby zupełnie inaczej. I - że Polacy nie są zadowoleni z działań obecnej władzy.
Choć w ostatnim czasie Koalicja Obywatelska miała powody do chwilowego zadowolenia, z uwagi na wyższy wynik w sondażach, przewaga nad Prawem i Sprawiedliwością staje się coraz mniejsza.
Najnowszy sondaż: przewaga topnieje
Wyniki sondażu Research Partner przeprowadzonego na panelu Ariadna, wykazują, że gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, to na miejscu pierwszym uplasowałaby Koalicja Obywatelska z wynikiem 29 proc.
Ale - zaraz za nią, z wynikiem 27,6 proc. znalazłoby się Prawo i Sprawiedliwość.
Dalej, na miejscu trzecim - Konfederacja, na którą głos oddałoby 11,6 proc. ankietowanych.
W myśl tego badania, w parlamencie znalazłyby się jeszcze przedstawiciele Lewicy (bez Partii Razem), na których zagłosowałoby 7,1 proc. badanych oraz Konfederacji Korony Polskiej z poparciem 6,4 proc. ankietowanych.
Tusk w Sejmie tylko z Lewicą?
Jednak, badanie Research Partner to kolejny sondaż, który pokazuje, że Polacy nie zaufaliby ponownie Polsce 2050 (3 proc.), Partii Razem (2,9 proc.), PSL-owi (1,1 proc.) oraz innym partiom (1,5 proc.).
Ponadto, około 10 proc. Polaków nie wie, na kogo oddałoby swój głos.
Jeśli chodzi o frekwencję, to na dzień dzisiejszy wyniosłaby ona około 69,3 proc.
Co ciekawe, sprawdzono też jak na podstawie tegoż sondażu, wyglądałby podział mandatów w Sejmie. I tak oto: Koalicja Obywatelska mogłaby liczyć na 179 mandatów, PiS – 178, Konfederacja – 56, Lewica – 27, a KKP – 20 mandatów.
Taki podział mandatów wskazuje, że obecna koalicja rządząca zdobyłaby łącznie 206 miejsc, natomiast partie opozycyjne dysponowałyby 254 mandatami w niższej izbie parlamentu. Co za tym idzie? Utrata władzy przez ekipę Donalda Tuska.