Od poniedziałku w mediach wrze po tym, jak ujawniono, że w sklepach pojawiły się tubki z alkoholem, do złudzenia przypominające wyglądem musy dla dzieci. Jak się okazuje, ministerstwo zdrowia od tygodni, bo od końca sierpnia, wiedziało, że taki produkt będzie w sprzedaży. Reakcji jednak nie było. Do teraz, gdy sprawa osiągnęła miarę krajowego skandalu, w którym teatralnie zwolniono szefa Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom.
Na początku tygodnia w sieci zawrzało po tym, jak ujawniono, że w sklepach pojawiły się tubki z alkoholem, przypominające wyglądem musy dla dzieci. Co ciekawe, alkotubki trafiać miały często poza działy alkoholowe. Socjolodzy i lekarze alarmują, że niesie to realne ryzyko dla zdrowia publicznego.
Okazuje się jednak, że temat alkotubek, nie jest tematem nowym. Kilka tygodni temu, w tej sprawie, interweniował poseł PiS - Jan Warzecha. Polityk skierował do Ministerstwa Zdrowia pismo, w którym zaznaczył: "ten niepokojący trend stanowi poważne zagrożenie, zwiększając ryzyko przypadkowego spożycia alkoholu przez osoby nieletnie, co jest całkowicie nieakceptowalne".
Zaapelował do Izabeli Leszczyny, stojącej na czele resortu, o doprecyzowanie przepisów i znacznie bardziej restrykcyjną kontrolę sprzedaży tychże produktów.
"Rosnąca dostępność takich produktów w internetowych sklepach budzi uzasadnione obawy o zdrowie oraz bezpieczeństwo młodzieży w Polsce"
I faktycznie, pismo do dotarło do Ministerstwa Zdrowia. Do marszałka Sejmu - Szymona Hołowni, trafiła również odpowiedź (28 sierpnia br.!). W treści, nie padła jednak żadna konkluzja czy zapowiedź stanowczej reakcji.
"Szanowny Panie Marszałku,
odpowiadając na interpelację nr 4289 złożoną przez Pana Jana Warzechę, Posłana Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, w sprawie sprzedaży alkoholu w saszetkach, uprzejmie proszę o przyjęcie poniższych informacji.
Odnosząc się do kwestii opakowań napojów alkoholowych z punktu widzenia regulacji wynikających z ustawy z dnia 26 października 1982 r.o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (Dz. U. z 2023 r. poz. 2151), zwanej dalej „ustawą”, dotyczących opakowania napoju alkoholowego, uprzejmie wskazuję, że art. 13 ust. 1 ustawy określa, iż napoje alkoholowe dostarcza się do miejsc sprzedaży tylko w naczyniach zamkniętych, z oznaczeniem nazwy producenta, rodzaju i ilości napoju oraz jego mocy. Niemniej jednak w analizowanej kwestii dotyczącej zgodności wprowadzanych opakowań z przepisami prawa pod uwagę warto wziąć również przepisy ustawy z dnia 7 maja 2009 r.o towarach paczkowanych (Dz. U. z 2022 r. poz. 2255) wdrażającej m.in. dyrektywę PE i Rady ustanawiającą zasady dotyczące nominalnych ilości produktów w opakowaniach jednostkowych, która w załączniku nr 1 określa dopuszczalne nominalne ilości napojów alkoholowych. Przepisy te znajdują się we właściwości Ministerstwa Rozwoju i Technologii.
Odnosząc się zaś do sprzedaży napojów alkoholowych przez Internet, obecnie przepisy ustawy jednoznacznie określają miejsca, w których może być prowadzona sprzedaż napojów alkoholowych(art. 96 ustawy). Ministerstwo Zdrowia konsekwentnie zajmuje stanowisko merytoryczne odnośnie do postulowanych rozwiązań umożliwiających sprzedaż napojów alkoholowych za pośrednictwem Internetu lub w inny sposób umożliwiający jego zdalne nabycie. Wielokrotnie podkreślano, że stanowisko, zgodnie z którym ograniczanie dostępności fizycznej napojów alkoholowych stanowi jedno z trzech najskuteczniejszych narzędzi mających na celu profilaktykę i rozwiązywanie problemów związanych z używaniem alkoholu pozostaje aktualne. Umożliwienie sprzedaży napojów alkoholowych przez Internet stanowiłoby zwiększenie dostępności i rozszerzenie kanałów sprzedaży napojów alkoholowych, co z punktu widzenia zdrowia publiczne go należy ocenić negatywnie"
Mówiąc wprost - sprawę zbagatelizowano.
Po tym, jak sprawa nabrała potężnego rozgłosu medialnego, słychać o pierwszych reakcjach w resorcie zdrowia. Mianowicie, zapadła decyzja o... dymisji. Niemniej, nie padło na nikogo z wysoko ustawionych polityków, a na Szefa Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom - Piotra Jabłońskiego.
Decyzję tę przekazał resort za pośrednictwem mediów społecznościowych.
❗ Minister Izabela @Leszczyna przyjęła dziś rezygnację Piotra Jabłońskiego – dyrektora Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom (KCPU) i odwołała go z zajmowanego stanowiska.
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) October 2, 2024
Pytanie tylko, czy osoba, z której wyraźnie zrobiono kozła ofiarnego całej sytuacji, miała tu cokolwiek do powiedzenia?
Analogiczna sytuacja miała miejsce 18 września, kiedy południowo-zachodnia Polska walczyła z powodzią. To właśnie tego dnia, rzecznik prasowy ministerstwa klimatu i środowiska Hubert Różyk poinformował o "rezygnacji" ze stanowiska. Jego decyzja, jak przypominamy, zapadła zaraz po kompromitacji szefowej resortu, która wyszła z pomysłem pożyczek dla powodzian...
Sprawa we wtorek nabrała nadzwyczajnego pędu, a głos w temacie alkotubek zabrał także szef rządu, Donald Tusk, który w stylu znanym ze sztabów kryzysowych, zapowiedział znalezienie winnych.
"Skupimy się na tym, aby znaleźć skuteczną metodę, aby zablokować ten proceder związany z alkoholowymi saszetkami. Dzisiaj będziemy mieli pewność, jakie konsekwencje personalne będą wobec osób, które nie wykazały się odpowiednią czujnością w ostatnich dniach" - napisał w mediach społecznościowych.
Dodał, że "postawił na baczność wszystkich urzędników", którzy mają za zadanie znaleźć "absolutnie skuteczne metody przeciwdziałania temu procederowi". Wskazał też, że minister Siekierski zadeklarował, że znajdzie szybkie rozwiązanie problemu saszetek z alkoholem.
Poniżej - pełna treść odpowiedzi na interpelację posła PiS, Jana Warzechy.