KSIĄŻKA | ZGODA - rząd i służby Tuska w objęciach Putina Zamów zanim Tusk zakaże tej książki!

Hennig-Kloska znalazła kozła ofiarnego? Po kompromitacji z "pożyczkami" resort traci rzecznika prasowego!

Rzecznik prasowy ministerstwa klimatu i środowiska Hubert Różyk poinformował o "rezygnacji" ze stanowiska. Jego decyzja zapadła zaraz po kompromitacji szefowej resortu, która wyszła z pomysłem pożyczek dla powodzian. Zdaniem internautów odejście Rózyka, to próba znalezienia kozła ofiarnego.

Paulina Hennig-Kloska i Urszula Zielińska
Paulina Hennig-Kloska i Urszula Zielińska
@MKIS)_GOV_PL - x.com

W poniedziałek minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska ogłosiła, że jej resort planuje przeznaczyć 21 mln zł na pomoc dla terenów dotkniętych powodzią. Środki w formie dotacji będą pochodzić z Wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (WFOŚiGW). 

"W dotacjach to 21 mln zł, ale chcemy do tego dołożyć pulę ok. 100 mln zł w niskooprocentowanych pożyczkach"

– poinformowała minister, zaznaczając, że ich oprocentowanie ma być na poziomie 1,5-2 proc.

Pożyczki dla powodzian wywołały burzę. Krytyka na polityk z obozu Szymona Hołowni spadła nie tylko ze strony opozycji. W mocnych słowach o pomyśle wypowiedział się nawet wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski ze współtworzącego Trzecią Drogę Polskiego Stronnictwa Ludowego.

"Nie wierzę w to. Mnie to się nie mieści w głowie, żeby w obliczu tragedii narodowej proponować ludziom, którzy utracili dobytek życia pożyczkę, a ciekawe na ile procent, może jeszcze żyrantów mają przyprowadzić? Skandal"

– ocenił.

Koleżankę z ugrupowania próbował w środę ratować szef Polski 2050. Hołownia oznajmił, że kompromitacja została wywołana... "niezręcznością komunikacyjną". Jak stwierdził, "w takich sytuacjach słowo "pożyczka" w ogóle nie powinno się pojawić". Oznajmił również, że - z tego, co wie - wobec osób odpowiedzialnych za politykę komunikacyjną resortu zostaną wyciągnięte konsekwencje.

No i są efekty. Choć to minister osobiście mówiła o pożyczkach dla powodzian, to nie ona traci pracę, a rzecznik prasowy resortu. O "rezygnacji" ze stanowiska Hubert Różyk poinformował na platformie x.com.

"Szanowni Państwo, 18 września rano złożyłem rezygnację z funkcji rzecznika prasowego ministerstwa klimatu i środowiska. Serdecznie dziękuję mojemu zespołowi za pracę i zaangażowanie"

– napisał.

Jego wpis jest szeroko komentowany w sieci. Internauci snują tezę, że minister Hennig-Kloska znalazła kozła ofiarnego.


 



Źródło: niezalezna.pl

#pożyczki #powódź