Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Kto przejmie stery w Polsce 2050? Kandydatów jest już czwórka

"Należy przywrócić wiarę w sukces wśród członków partii i poważnie odświeżyć nasz program" - stwierdził Michał Kobosko, europoseł Polski 2050, który zapowiedział start w wyborach na szefa ugrupowania. Polityk nie wykluczył szerszej koalicji w 2027 r., czyli... możliwa powtórka z 2023 roku?

Autor: Anna Zyzek

Przypominamy - po tym, jak Szymon Hołownia, lider i założyciel Polski 2050 pod koniec września poinformował, iż nie będzie ubiegał się o funkcję szefa partii, wewnętrz frakcji odbędą się wybory. Zaplanowane zostały na styczeń 2026 roku. To skutek decyzji Hołowni, co do aplikowania na funkcję Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców. Do tej pory chęć kandydowania na nowego szefa partii zgłosili: Ryszard Petru, Joanna Mucha i Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

Nowy kandydat na szefa partii

Ale... chęć kandydowania na przewodniczącego Polski 2050 wyraził również Michał Kobosko - podczas transmitowanej w internecie rozmowy z sympatykami. Polityk pytany przez Polską Agencję Prasową o kulisy swojej decyzji wskazał, że Polska 2050 mierzy się obecnie z „kryzysem przywództwa”. - Uważam, że wraz z wyborem nowego kierownictwa naszej partii, i dookreśleniem pozycji naszej partii na scenie politycznej, ten kryzys się zakończy - stwierdził Kobosko.

Europoseł Polski 2050 przyznał, że w pierwszej kolejności należy m.in. przywrócić wiarę w sukces wśród członków partii i poważnie odświeżyć jej program. Wskazał rolę Polski 2050 jako stabilizatora zróżnicowanej koalicji rządzącej, a jednocześnie akceleratora nowych pomysłów.

- Jaka ma być Polska, jakie mają być nasze silne strony, jak ma być zorganizowane nasze państwo, jakie mają być specjalności wyróżniające Polskę na arenie międzynarodowej, jak budować przewagę konkurencyjną - to są takie duże pytania, które przed nami stoją. Mam wrażenie, że polska polityka jest niezmiennie bardzo krótkoterminowa

– powiedział.

Zdaniem Kobosko, Polska 2050 jako partia centrowo-liberalna jest potrzebna na polskiej scenie politycznej. - Widzę, jak bardzo potrzebne jest takie myślenie centrowe, liberalne; powiedziałbym zdroworozsądkowe z jednej strony, a z drugiej strony pokazujące - nazwijmy to - liberalizm z ludzką twarzą - mówił Kobosko. Podkreślił, że chodzi mu o system „działający na rzecz zmniejszenia dysproporcji społecznych”, który jednocześnie zapewni możliwość funkcjonowania wolnego rynku i wesprze przedsiębiorców.

Ma plan?

Kobosko podzielił się też swoją strategią na przyszłe wybory. Przede wszystkim myśli on o samodzielnym starcie Polski 2050, ale nie wyklucza współpracy z innymi partiami.

- Jeżeli w 2027 roku będzie przed Polską i tą demokratyczną częścią Polski stał wybór - czy taktycznie połączyć siły koalicyjnie na wybory, czy też - upraszczając - oddać Polskę skrajnej prawicy, siłom antyeuropejskim, siłom skrajnie antyukraińskim, a po części nawet otwarcie prorosyjskim, to uważam, że to byłby dramatycznie ważny wybór. Taki, który powinien każdego lidera politycznego skłonić do rozważenia różnych scenariuszy - także pójścia w pewnej koalicji. Ale to rzecz jasna jest moja osobista opinia. Zobaczymy, jakie będzie nastawienie członków naszej partii

– stwierdził.

Michał Kobosko to europoseł i jeden z czołowych polityków Polski 2050. W latach 2020-2022 był przewodniczącym, a między 2022 a 2024 I wiceprzewodniczącym tego ugrupowania. W 2023 roku został wybrany na posła, a w 2024 na europosła. Przed karierą polityczną Kobosko był związany m.in. z mediami - był redaktorem naczelnym „Newsweeka” i „Wprost”.

Autor: Anna Zyzek

Źródło: niezalezna.pl, PAP

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane