Rewolucja seksualna w podstawówkach » więcej w Gazecie Polskiej! CZYTAJ TERAZ »

Karpiński wyszedł z aresztu i zwołał konferencję. Czuje się "skrzywdzony". Bochenek: To skandal

Dziś Włodzimierz Karpiński, były minister w rządzie PO-PSL, na wniosek marszałka Sejmu Szymona Hołowni, opuścił areszt tymczasowy, gdzie przebywał jako podejrzany w aferze śmieciowej w stolicy. Po opuszczeniu więziennych murów, Karpiński pojawił się na konferencji prasowej, gdzie stwierdził, że "czuje się skrzywdzony" przez działania prokuratury. - Uwolnienie z aresztu p. Karpińskiego, który ma poważne zarzuty korupcyjne i objęcie przez niego mandatu europosła to wydatny symbol nowej koalicji - ocenia rzecznik PiS, Rafał Bochenek.

Włodzimierz Karpiński
Włodzimierz Karpiński
screen TVP Info

Podejrzany o korupcję były minister skarbu w rządzie PO-PSL i były sekretarz m.st. Warszawy, Włodzimierz Karpiński opuścił w czwartek po południu areszt w Mysłowicach. Stało się tak po decyzji prokuratury, która uchyliła ten środek zapobiegawczy w związku z postanowieniem marszałka Sejmu, Szymona Hołowni, stwierdzającym objęcie przez Karpińskiego mandatu europosła.

Posłowie PiS: Skandal na skalę europejską

"Już wiemy, że likwidacja zamrażarki sejmowej, którą zapowiadał marszałek Hołownia będzie polegać na odmrażaniu starego układu i niezwłocznym procedowaniu spraw, które uchylają areszt kumplom Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego. Wstydu nie macie"

–  podkreślił szef klubu parlamentarnego PiS, Mariusz Błaszczak, we wpisie na portalu X (Twitterze).

Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości, Rafał Bochenek, we wpisie na Twitterze stwierdził, że uwolnienie Karpińskiego z aresztu "to wydatny symbol nowej koalicji".

- To skandal na skalę europejską. Rękami Szymona Hołowni Tusk realizuje swoją politykę bezkarności wobec starych kumpli i odmrażania układu - ocenił Bochenek.

Obrońcy: Zarzuty oparte na pomówieniu

Obrońcy Włodzimierza Karpińskiego w wydanym oświadczeniu wskazali, że ich klient padł ofiarą "nadmiernego stosowania tymczasowego aresztowania".

"Pan Włodzimierz Karpiński mierzy się z zarzutami, które są oparte na pomówieniu osoby, która chce uniknąć odpowiedzialności karnej za przestępstwo zagrożone karą do 25 lat pozbawienia wolności. Do tego rodzaju pomówień procesowych należy podchodzić z bardzo dużą ostrożnością, są one bowiem wynikiem kalkulacji interesu w postępowaniu karnym"

– czytamy w przesłanym Polskiej Agencji Prasowej stanowisku.

Adwokaci przekazali również, że obrona działa w głębokim przekonaniu, "że pan poseł Włodzimierz Karpiński nie popełnił zarzucanego mu czynu oraz że zarzuty zostały postawione na bardzo wczesnym etapie postępowania karnego, bez ich weryfikacji w szerszym materiale dowodowym, zaś kolejne miesiące, w których czasie Włodzimierz Karpiński był izolowany, nie przyniosły żadnego wartościowego ujawnienia dla poparcia twierdzeń prokuratury".

Obrońcy uznali także, że niepokojący jest "szeroki dostęp wybranych dziennikarzy do szczegółów śledztwa" co miałoby skutkować informowaniem o sprawie "w sposób jednostronny, niekorzystny" dla Karpińskiego. Pod stanowiskiem podpisali się adwokaci: prof. Michał Królikowski, Paulina Sątowska-Strycharczyk i Łukasz Strycharczyk.

Sam Karpiński, na konferencji prasowej zorganizowanej po jego wyjściu z aresztu, stwierdził, że "czuje się skrzywdzony przez prokuraturę i sposób działania, który spowodował takie długie przebywanie w areszcie".

Prokuratura: To będzie miało negatywny wpływ na postępowanie

Były sekretarz w warszawskim ratuszu i były minister w rządzie PO-PSL został aresztowany w lutym br. Zatrzymano go w związku z tzw. aferą śmieciową. Usłyszał zarzuty korupcyjne związane z zawieraniem kontraktów na zagospodarowanie odpadów w Warszawie.

Prokuratura Krajowa w wydanym dzisiaj oświadczeniu wskazała, że "sądy różnych instancji przedłużając okres tymczasowego aresztowania Włodzimierza K. pozytywnie weryfikowały zgromadzony przez prokuraturę materiał dowodowy, za każdym razem uznając, że zachodzi duże prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanego zarzucanego mu przestępstwa korupcyjnego", a także "podzielały argumentację prokuratury w zakresie obawy matactwa procesowego".

"W związku z wydaniem przez Marszałka Sejmu RP postanowienia stwierdzającego objęcie przez Włodzimierza K. mandatu posła do Parlamentu Europejskiego, prokurator zmuszony był uchylić stosowany wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania, pomimo, że zachodzą wielokrotnie potwierdzone przez sądy wskazane powyżej przesłanki procesowe, uzasadniające dalsze stosowanie tego środka zapobiegawczego. W ocenie prokuratury opuszczenie przez podejrzanego aresztu będzie miało negatywny wpływ na dalszy bieg postepowania"

– napisała prokuratura.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Włodzimierz Karpiński #wybory 2023

md