Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Jak rząd szykuje masowe przyjęcie imigrantów. Quasi-urzędy od legalizacji pobytu

Centra Integracji Cudzoziemców mają wykonywać również czynności urzędnicze, a aktywiści będą szkolić pracowników różnych instytucji z „wielokulturowości”. Wyzwaniem dla twórców tych placówek będzie przejście od wspierania głównie Ukraińców do obsługiwania przybyszów z dalekich części świata. Jak wiele wskazuje, beneficjentami pomocy od Centrów będą również migranci, którzy do Polski trafili nielegalnie, ale ich pobyt zostanie zalegalizowany - pisze w najnowszym numerze "Gazeta Polska".

Autor: wg

W całej Polsce mają powstać Centra Integracji Cudzoziemców (CIC), które – jak zapewnia rządząca koalicja – będą miały charakter „informacyjno-doradczo-szkoleniowy”. Ich zadaniem będzie odciążenie urzędów wojewódzkich poprzez wsparcie cudzoziemców w formalnościach administracyjnych, nauce języka polskiego czy opiece psychologicznej. Dotychczas pomoc kierowana była głównie do Ukraińców i Białorusinów, ale organizacje przewidują napływ osób z Afryki i Azji. To rodzi wyzwania związane z różnicami kulturowymi i integracją. 

Reklama

Politycy Koalicji Obywatelskiej, jak Maciej Sulgan z Sejmiku Województwa Łódzkiego, podkreślają, że CIC są przeznaczone dla legalnych imigrantów. „W mojej ocenie, bo też się nad tym zastanawiałem, chodzi tutaj o to, że to ma być pomoc w znalezieniu mieszkania, w znalezieniu pracy. Mogą być osoby, które też uciekają przed wojną z różnych części świata, może trzeba będzie im pomóc w zdobyciu jakichś dokumentów” – mówił Sulgan. Jednak wytyczne MSWiA sugerują, że wsparcie mogą otrzymać także osoby, które nielegalnie znalazły się w Polsce. „Termin »cudzoziemcy« odnosi się – zgodnie z obowiązującą ustawą o cudzoziemcach – do obywateli państw trzecich, czyli niebędących obywatelami Unii Europejskiej, Europejskiego Obszaru Gospodarczego oraz Konfederacji Szwajcarskiej. Takie sformułowanie jest istotne w kontekście realizacji projektu z funduszu azylu, migracji i integracji, gdzie grupą docelową są obywatele państw trzecich, niezależnie od ich statusu prawnego w Polsce” – czytamy w dokumencie. 

W projekcie „Mazowieckie Mosty Międzykulturowe” kluczową rolę odgrywa Fundacja Ocalenie, znana z kontrowersji wokół oczerniania polskich służb granicznych. Organizacja ta sprzeciwia się nazywaniu osób nielegalnie przekraczających granicę „nielegalnymi migrantami”, twierdząc, że po uzyskaniu ochrony międzynarodowej zyskują one legalny status. Fundacja zapewnia wsparcie psychologiczne i prawne, ale jej działania budzą wątpliwości, zwłaszcza w kontekście współpracy z osobami, które mogą być powiązane z rosyjskim wywiadem.

CIC mają także szkolić urzędników i nauczycieli w zakresie „różnic kulturowych” i „społeczeństwa wielokulturowego”. „Pracownicy Centrum Integracji Cudzoziemców powinni przeprowadzać szkolenia dla pracowników oświaty i szeroko rozumianej administracji publicznej w zakresie różnic kulturowych, funkcjonowania społeczeństwa wielokulturowego oraz pracy z grupami wielokulturowymi” – wskazują wytyczne. Czy to przygotowanie Polski na masowy napływ imigrantów z odległych kręgów kulturowych?

Pełna wersja artykułu Huberta Kowalskiego, zawierającego szczegóły dotyczące finansowania, roli urzędników wojewódzkich i kontrowersji wokół Fundacji Ocalenie, dostępna jest w najnowszym numerze „Gazety Polskiej”. Kup tygodnik i dowiedz się, jak rząd planuje realizację unijnego paktu migracyjnego i jakie mogą być tego konsekwencje dla Polski!

Autor: wg

Źródło: Gazeta Polska, niezalezna.pl
Reklama