Polskie Stronnictwo Ludowe szuka potencjalnych koalicjantów do startu w wyborach parlamentarnych. Dzisiaj ważny polityk ludowców, Piotr Zgorzelski, twierdził, że na 70 proc. partnerem PSL-u stanie się ruch Szymona Hołowni, ale w kręgu możliwej współpracy jest także radykalne ugrupowanie AgroUnia.
W opozycji wciąż nie ma zgody co do kształtu list w wyborach do polskiego parlamentu. Ścierają się koncepcje osobnego startu lub mniejszych koalicji z forsowaną przez Donalda Tuska, lidera Platformy Obywatelskiej, wizją jednej listy zjednoczonej opozycji. W wielu analizach PSL, określany jako środowisko centrowo-konserwatywne, był widziany w bloku z podobnymi ideowo formacjami.
Jak taki blok mógłby wyglądać, zdawał się zdradzać dzisiaj Piotr Zgorzelski, wicemarszałek Sejmu, wpływowy polityk ludowców.
- Koalicja PSL z Szymonem Hołownią to bardzo prawdopodobny scenariusz. Powiem więcej, coraz bardziej prawdopodobny dlatego, że pan pytając, a ja odpowiadając to już pewnie nudzimy trochę słuchaczy. Zegar tyka i do końca kwartału, taki czas dali sobie liderzy, pewnie wszystko będzie jasne
- powiedział dzisiaj w Radiu Zet Zgorzelski. Prawdopodobieństwo koalicji PSL-Polska 2050 ocenił na "70 proc.".
Hołownię do odejścia od realizacji wizji wspólnej listy opozycyjnej może skłaniać fala krytyki ze strony polityków PO i ich sympatyków po tym, gdy sceptycznie podszedł do koncepcji zjednoczonej opozycji.
Dziś Michał Kobosko z Polski 2050 na Facebooku odniósł się do krytycznych komentarzy pod adresem Szymona Hołowni, które ukazały się na łamach "Gazety Wyborczej".
"Co się porobiło z „Gazetą Wyborczą”?! To była kiedyś moja gazeta, miałem zaszczyt tam pracować, mam tam pewnie już coraz mniej znajomych (wylatywali na kolejnych cięciach i redukcjach), ale zachowałem wielki szacunek do Matek i Ojców Założycieli. I dla wielu, choć na pewno nie wszystkich promowanych idei. Po czym przychodzi taki zwykły dzień, 1 lutego 2023, a Gazeta publikuje na swoich łamach ogólnokrajowych (wydanie papierowe i online) ściek nienawiści, wyselekcjonowane komentarze anonimowych trolli/hejterów, którzy jadą po Szymonie Hołowni" - napisał Kobosko.
PSL jednak nie tylko w ruchu Szymona Hołowni widzi potencjalnego koalicjanta.
- Moim zdaniem prezes PSL ma dobre relacje z szefem Agrounii, z panem Kołodziejczakiem. Oni ze sobą rozmawiają dlatego, że pan Kołodziejczak jest autentycznym liderem buntu rolniczego (...). Uważamy, że powinniśmy z nim współpracować [z szefem Agrounii] po prostu. To nie jest przeciwnik
- twierdził Zgorzelski w Radiu Zet.
Przymiarki do sojuszu ludowców z AgroUnią trwają już od kilku miesięcy. W grudniu 2022 r. Michał Kołodziejczak odcinał się od wypowiadanych przez polityków PSL słów o wspólnych listach i gromadzeniu AgroUnii wokół Koalicji Polskiej.
Opcji współpracy jednak wciąż nie wyklucza Władysław Kosiniak-Kamysz, szef PSL.
- [To pokazanie jedności środowiska, które dba o bezpieczeństwo żywnościowe. Czas pokaże co będzie w przyszłości. Wszystko co dobre przed nami. Chciałbym, żeby środowiska, które myślą podobnie współpracowały. Są sprawy do załatwienia. Mamy dużo wspólnych punktów - mówił dwa tygodnie temu w Radiu Plus Kosiniak-Kamysz.
O ile w sondażach - niezależnie od pracowni - ruch Hołowni i PSL-Koalicja Polska znajdują się ponad progiem wyborczym, o tyle AgroUnia ma śladowe poparcie. Według sondażu przeprowadzonego przez United Surveys dla wp.pl w dniach 20-22 stycznia, na ruch Michała Kołodziejczaka, znany z głośnych protestów, swój głos oddałoby jedynie 0,2 proc. badanych.