Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Tusk odtrąbił sukces w sprawie ETS2. Media: Nic się nie zmieniło. "Fatalne informacje"

Rozmówcy portalu Politico nie podzielają entuzjazmu Donalda Tuska po czwartkowym szczycie w Brukseli. Chodzi o konkluzję dotyczącą celu klimatycznego Unii Europejskiej na 2040 rok. Szef polskiego rządu zapewnił, że w konkluzji udało się zawrzeć korzystne dla Polski zapisy. Anonimowi dyplomaci twierdzą jednak, że niewiele się zmieniło. - Zasada, że Tusk działa na 30% obowiązuje również w Unii! - stwierdził europoseł PiS Waldemar Buda.

W czwartek podczas szczytu Rady Europejskiej odbyła się debata w sprawie o unijnym celu klimatycznym na 2040 rok oraz planowanym rozszerzeniu systemu handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych z zakładów przemysłowych (EU ETS) na kolejne sektory: transport i budownictwo (ETS2) w 2027 roku.

"Sukces" Tuska

"Jestem bardzo, bardzo zadowolony, muszę powiedzieć, bo to jest w sumie już 13 godzin nieustannych rozmów o poważnych dla Polski sprawach, ale było dla mnie najważniejsze, o czym wcześniej informowaliśmy, to rozmontowanie tego zagrożenia szczególnie dla polskich gospodarstw domowych i dla użytkowników samochodów, czyli związany z tzw. ETS2, czyli tą opłatą czy podatkiem klimatycznym"

– stwierdził premier Donald Tusk na briefingu prasowym w Brukseli.

Rzucił kilka słów krytyki pod adresem Prawa i Sprawiedliwości za to, że jego politycy "nie potrafili rozbroić czy wyrwać trochę zębów ETS2" i ogłosił sukces, że do konkluzji udało się wpisać zapis o "rewizji", co - jego zdaniem - "oznacza jeszcze nie gwarancję, a możliwość, a o to de facto szedł bój, przełożenia, zablokowania tak, żeby to nie weszło w 2027 roku".

"Odłożyli kryzys"

Jednak jak podaje Politico, w rzeczywistości nic się nie zmieniło. - Ostateczne brzmienie przyjęte przez przywódców nie wymagało konkretnych zmian w przepisach klimatycznych - informuje serwis.

Portal informuje, że uzgodniony tekst jest niejasny i nie zawiera poparcia dla celu na 2040 rok i - powołując się na jednego z dyplomatów - zaznacza, iż "możliwe że po prostu [przywódcy państw] 'odłożyli kryzys' na nowe spotkania 4 listopada". Anonimowy rozmówca portalu twierdzi, że "nie widzi żadnej różnicy w rozkładzie kart" w porównaniu z wrześniem, kiedy ministrowie po raz pierwszy próbowali głosować nad celem. 

"Poniesienie odpowiedzialność"

Doniesienia Politico skomentował europoseł PiS Waldemar Buda. - Fatalne informacje z Rady Europejskiej. Nie zakwestionowali celu klimatycznego do 2040! Przyjęli konkluzje przedstawione tydzień wcześniej, nic nie zmienili, nic nie wynegocjowali - podkreślił.

"Zasada, że Tusk działa na 30% obowiązuje również w Unii! Poniesiecie za to odpowiedzialność!"

– oznajmił.

Komisja Europejska zaproponowała, by Unia Europejska zobowiązała się do zmniejszenia ilości emitowanych gazów cieplarnianych o 90 proc. względem 1990 r. Cel na 2040 r. ma być przejściowy - prowadzić do osiągnięcia neutralności klimatycznej przez Wspólnotę w 2050 r.

Źródło: niezalezna.pl, PAP, 300polityka, Politico