Gazeta Polska: Oni obawiają się Karola Nawrockiego. Atak metodami rosyjskimi nie był przypadkowy Czytaj więcej!

Buda ostrzega: Teraz ruch po stronie Donalda Tuska, czyli poparcie paktu migracyjnego, zielonego ładu i euro

W przyszłym tygodniu zapadną dwie decyzję ws. funduszy europejskich, które są zablokowane dla Polski - przekazała dziś w Warszawie przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Jak przekazuje poseł PiS Waldemar Buda, nie trzeba było tyle czekać. „Wiecie, że 15 grudnia 2023 przywrócona została już praworządność w Polsce? Po dwóch dniach rządu we wniosku o ratę kredytu pani Minister udowadnia, że jest już praworządność! – pisze w mediach społecznościowych.

Oświadczenie premiera Polski, Belgii i szefowej KE
Oświadczenie premiera Polski, Belgii i szefowej KE
Kancelaria Premiera - YouTube

Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen oraz premier Belgii Alexander De Croo w piątek rozmawiali w Warszawie z premierem Tuskiem. Przewodnicząca KE poinformowała po spotkaniu, że w przyszłym tygodniu zapadną dwie decyzje ws. funduszy europejskich dla Polski. Uwolnią one do 137 mld euro z funduszu spójności i Funduszu Odbudowy.

"Mam głębokie poczucie jako Polak, że przywracamy dziejową sprawiedliwość wobec kraju, narodu, który dla praworządności, dla demokracji zrobił więcej niż ktokolwiek inny na świecie w ostatnich kilkudziesięciu latach" - szczycił się Tusk.

Kasa jest? Teraz po stronie polskiego premiera

W nawiązaniu do wizyty szefowej KE w Polsce, były minister rozwoju i technologii Waldemar Buda pokazał wniosek obecnego rządu o płatność z ww. funduszy. Z datowanego na 15 grudnia ub.r. dokumentu dowiadujemy się, że do Polski wróciła praworządność. To dokładnie dwa dni od zaprzysiężenia rządu Tuska.

Jak tłumaczy Buda, rządzący „przywrócili praworządność ustawą prezydencką z 9 czerwca 2022 roku”.

I dalej: „prezydent Andrzej Duda miał rację. Tu nie chodziło o żadną praworządność. W dealu Donalda Tuska z Ursulą von der Leyen było jasne, że wypłata dopiero po wyborach”. - I nie za darmo. Teraz ruch po stronie Donalda Tuska, czyli poparcie paktu migracyjnego, zielonego ładu i euro".

Polityk ostrzega też, że we wniosku nie wskazano wysokości oprocentowania kredytu.

 Fasadowość deklaracji szefowej KE odnotowuje też Piotr Maciążek. ” Trzeba to napisać uczciwie. Jakie zmiany prawne z kamieni milowych wdrożono? Kluczowe jest tu słowo wdrożono (pomijamy działania w toku, zapowiedzi). Żadne. Dlaczego zatem KE odblokowuje 137 mld Polsce z KPO? Powiedzmy to sobie wprost... Bo nie rządzi już partia, której w Brukseli nie lubią” – czytamy.

 



Źródło: niezalezna.pl, X

am