- Było kwestią czasu, kiedy dojdzie do jakichś czynności. Włodzimierz K. odpowiada za gospodarkę odpadową w Warszawie, przeszedł z MPO prosto do ratusza, jest "prawą ręką" Rafała Trzaskowskiego. Gdy zatrzymuje się jego "prawą rękę", kiedy ta informacja była od kilku godzin, Rafał Trzaskowski dyskutował, czy miał zdjęcie czy nie miał, i odnosił się do tematu robaków. Widać, co tego faceta interesuje - mówił w programie #Jedziemy Jacek Ozdoba, wiceminister klimatu i środowiska.
W prokuraturze w Katowicach trwają czynności z sekretarzem miasta stołecznego Warszawy i byłym ministrem skarbu, Włodzimierzem Karpińskim. Został on w poniedziałek zatrzymany przez CBA śledztwie, w ramach którego na początku lutego został zatrzymany b. wiceminister skarbu Rafał Baniak, a także Artur P., Wojciech S. oraz Waldemar K. Były wiceminister skarbu oraz dwaj przedsiębiorcy są podejrzani o załatwianie wartych 600 mln zł kontraktów z Miejskim Przedsiębiorstwem Oczyszczania w Warszawie.
W programie #Jedziemy Michała Rachonia, jego gość, wiceminister klimatu i środowiska, Jacek Ozdoba, stwierdził, że prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski, "kiedy bawił się w dyskusje, czy ma zdjęcie z Bidenem i ile trwała rozmowa, czy 30 czy 40 sekund, to zatrzymują mu jego "prawą rękę", sekretarza miasta".
- On zajmuje się w tym czasie zdjęciem z prezydentem Bidenem. To jest nieprzyzwoite
- dodał Ozdoba. Przyznał, że pewnie Joe Biden nie kojarzy Rafała Trzaskowskiego, może prędzej Donalda Tuska, "ale to pokazuje małostkowość Trzaskowskiego i Tuska, dla których te rzeczy są ważne".
🗨️@OzdobaJacek: @trzaskowski_ bardziej zajmuje zdjęcie z Bidenem, niż zatrzymanie przez CBA jego prawej ręki Włodzimierza K.#wieszwięcej #Jedziemy pic.twitter.com/r3Wo2kGtWE
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) February 28, 2023
Mówiąc o sprawie, w której zatrzymano Karpińskiego, a wcześniej m.in. byłego wiceministra skarbu, Rafała Baniaka, Jacek Ozdoba przyznał, że jest to trochę "Ojciec chrzestny" lub "Rodzina Soprano".
- Gigantyczny biznes odpadowy, powiązania świata polityki i biznesu, w tle ministrowie PO. Z jednej strony były minister skarbu, z drugiej Rafał B., wobec którego sąd zgodził się na zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci aresztu. W tym wypadku mamy działania CBA, wejście do mieszkania Włodzimierza K., sekretarza miasta, byłego szefa MPO, w tle mamy prowadzone czynności w kontekście zorganizowanej grupy przestępczej, prania brudnych pieniędzy, oszukiwania systemu vatowskiego, powoływania się na wpływy na różnych szczeblach. To wszystko wygląda bardzo poważnie. Nie tylko działania prokuratury czy CBA, ale także sąd potwierdza, że materiał zgromadzony w tej sprawie jest na tyle wiarygodny, że czynności wyglądają tak, jak wyglądają
- powiedział wiceminister klimatu.
Przedstawiając szczegóły sprawy, Ozdoba wskazał, że "kwota łapówki, jaka miała być przyjęta w tej sprawie to ok. 5 mln złotych".
- Podczas spotkań towarzyskich, były wiceminister, Rafał B., miał otrzymywać pieniądze w różnej formule. Ostatni raz, w grudniu 2022. Teraz - kolejne rewelacje - dotyczące zatrzymania Włodzimierza K. świadczą o tym, że sprawa jest bardzo rozwojowa. Bo i Rafał B. oraz podmiot, który miał pośredniczyć w jego korzyściach, które zawierał w MPO nie byłoby możliwe bez funkcjonowania kierownictwa MPO. Było kwestią czasu, kiedy dojdzie do jakichś czynności. Włodzimierz K. odpowiada za gospodarkę odpadową w Warszawie, przeszedł z MPO prosto do ratusza, jest "prawą ręką" Rafała Trzaskowskiego. Gdy zatrzymuje się jego "prawą rękę", kiedy ta informacja była od kilku godzin, Rafał Trzaskowski dyskutował, czy miał zdjęcie czy nie miał, i odnosił się do tematu robaków. Widać, co tego faceta interesuje. On po prostu powinien wziąć się do roboty, bo sytuacja jest kryzysowa
- mówił Jacek Ozdoba.
Wiceminister wskazał też, że w obliczu tego rodzaju problemów, Donald Tusk znika lub nie odnosi się do sprawy.
- Jeżeli dla kogoś nie jest problemem, że jego minister, "prawa ręka", jeden z najistotniejszych polityków PO jest zatrzymywany w tak głośnej i ważnej sprawie, gdzie skala nieprawidłowości może być tak wielka, jak afera reprywatyzacyjna, bo mowa tu o przetargu na 600 mln złotych. Pytanie, czy do opłaty odpadowej w Warszawie była doliczana opłata korupcyjna?
- pytał Ozdoba.
🗨️@OzdobaJacek: Sprawa Wlodzimierza K. jest bardzo rozwojowa#wieszwięcej #Jedziemy pic.twitter.com/pHKivsWdhI
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) February 28, 2023