Jeszcze w latach 90. zarobki przedstawicieli wolnych zawodów, czyli naturalnego elektoratu liberałów, na tle przedstawicieli innych zawodów, często tracących pracę, były wysokie. Jednak w ostatnich latach znacząco wzrosły zarobki choćby rolników i różnego rodzaju fachowców (budowlańców, spawaczy etc.), czyli naturalnego elektoratu partii konserwatywno-socjalnych, takich jak PiS. W tym czasie realne zarobki prawników czy dziennikarzy stały często w miejscu, o ile nie spadały. Elektorat PiS poczuł się pewniej w stosunku do elektoratu liberałów, więc przestał liberałów poważać.
Liberał – to już nie brzmi dumnie
W 2015 r. doszło w Polsce nie tylko do rewolucji politycznej (Polacy przestali głosować na liberałów), lecz także mentalnej (przestali też ich słuchać). Rewolucja ta może mieć swoje źródła w zmianach ekonomicznych.