Krzysztof Śmiszek z Wiosny i obecna europosłanka Sylwia Spurek (Zieloni) zasiadali w Radzie Konsultacyjnej FemFund – fundacji, która wydała poradnik dla prostytutek, zachwalający „pracę seksualną”. – Okazuje się, że tego rodzaju ruchy mają wsparcie polityczne i co więcej mają swoje polityczne oddziaływanie i to jest już kwestia dużo poważniejsza – ocenił w rozmowie z Michałem Rachoniem w #Jedziemy Artur Soboń, wiceminister aktywów państwowych.
Finansowany m.in. przez Fundację Batorego i organizację George’a Sorosa FemFund, w którego Radzie Konsultacyjnej jeszcze dwa lata temu zasiadali Krzysztof Śmiszek z Wiosny i obecna europosłanka Sylwia Spurek (Zieloni), wydał w 2019 roku poradnik dla prostytutek. Publikacja zachwala Polkom „pracę seksualną”, radzi, jak przyciągnąć i zadowolić klientów oraz gdzie najlepiej szukać „pracodawców” - czytamy w tekście Grzegorza Wierzchołowskiego i Huberta Kowalskiego w najnowszym numerze tygodnika "Gazeta Polska", który jest dostępny w kioskach.
Redaktor zapytał, czy ministra nie dziwi milczenie Spurek, Śmiszka w sprawie o której informuje „GP”. Politycy lewicy jakoś nie chcą tego komentować.
"Rolą opinii publicznej jest jednak to, aby taką presję na to, aby ta reakcja była wywierać. Cieszę się, że o tym rozmawiamy, ale możemy o tym rozmawiać, bo „Gazeta Polska” wykonała solidne śledztwo. Nie dowiedzielibyśmy się o tym, gdyby nie wykonano tej pracy, którą wykonali dziennikarze" – podkreślił Artur Soboń.
Tak politycznie, to ja miałem wrażenie, że są kwestie, które są poza sporem politycznym i osoby o konserwatywnych poglądach z osobą o poglądach nazwijmy to feministycznych jest w stanie co do tego znaleźć jakiś konsensus. Takie kwestie jak np. historyczne, kwestia niewolnictwa, dziś kwestia pedofilii i uważałem, że również kwestia prostytucji i tego co jest związane z komercjalizacją tej prostytucji – tak to nazwijmy, czyli uprzedmiotowieniem roli kobiety jest bezsporne. Tzn. ja jako osoba o konserwatywnych przekonaniach, osoba o liberalnych przekonaniach mamy co do tego zgodę, że jakiekolwiek uprzedmiotowienie człowieka jest czymś, co jest przez nas potępiane i penalizowane także w kodeksie karnym. Okazuje się inaczej. Okazuje się, że tego rodzaju ruchy mają wsparcie polityczne i co więcej mają swoje polityczne oddziaływanie i to jest już kwestia dużo poważniejsza
– dodał wiceminister aktywów państwowych.
Milczenie @SylwiaSpurek i @K_Smiszek rodzi pytania#wieszwięcej #Jedziemy
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) March 25, 2021
Zobacz więcej: https://t.co/OakxlYZvQU pic.twitter.com/76LlDSO0yo