Dom Muzyki i Tańca w Zabrzu to jedna z najprężniej działających instytucji kultury na Śląsku. A przynajmniej taka była w czasie, gdy przez blisko 15 lat kierował nią dyrektor Wiesław Śmietana. Teraz - decyzją prezydent Zabrza Agnieszki Rupniewskiej związanej z Koalicją Obywatelską - zastąpił go p.o. dyrektora Adrian Lipiński, który m.in. pracował... w wodociągach.
Dom Muzyki i Tańca w Zabrzu gościł plejadę polskich i zagranicznych artystów. Chociażby niedawno miał miejsce koncert "Serce za serce" z udziałem Anny Wyszkoni, zorganizowany we współpracy z zabrzańską Fundacją Rozwoju Kardiochirurgii.
Wiesław Śmietana był dyrektorem DMiT od 2007 r.
"I nie jest to żaden człowiek "naszej" ekipy. Pracował za poprzednich prezydentów i był zawsze wysoko oceniany. Np. był pomysłodawcą, a także ważnym realizatorem koncertu "Hity na czasie”, zrealizowanego wspólnie z TVP. Wzięło w nim udział ponad 100 tys. ludzi i pewnie pozostanie to największą imprezą w historii Zabrza. Kiedy okazało się, że Święta Miasta może w tym roku nie być, bo chyba ktoś o tym zapomniał, albo mu się nie chciało tego robić, a potem powiedział, że nie ma pieniędzy, to Wiesiek wziął większość spraw na siebie"
Obecna prezydent Zabrza, Agnieszka Rupniewska związana z KO, która zastąpiła na stanowisku 7 maja br. dr Małgorzatę Mańkę-Szulik, poinformowała w BIP-ie, że od 1 listopada p.o. dyrektora DMiT w Zabrzu jest Adrian Lipiński.
"No i mamy pełniącego obowiązki z Bytomia, który był wiceprezesem wodociągów. I pewnie wygra konkurs, choć jeszcze komisji konkursowej nie ma. Prorok ze mnie czy coś?"
Sam Adrian Lipiński tłumaczy z kolei w mediach lokalnych, że jest osobą związaną z tańcem, ale jednocześnie specjalistą, który posiada kompetencje związane z audytem i zarządzaniem pieniędzmi.
Zapytaliśmy prezydent Agnieszkę Rupniewską, co legło u podstaw decyzji o zmianach kadrowych w DMiT, czy ma ona charakter polityczny i ile osób w spółkach i instytucjach miejskich w Zabrzu zostało zastąpionych nowymi "specjalistami" od czasu, gdy w mieście objęła władzę. W Zabrzu tylko we wrześniu br. pracę w zabrzańskim samorządzie straciło prawie 100 osób. Wcześniej zmienił się m.in. zarząd szpitala miejskiego i dyrektor MOSiR. Nie uzyskaliśmy jednak odpowiedzi na nasze pytania...
"Oto z urzędu zwalniano ludzi powołując się na sytuację ekonomiczną gminy, a tymczasem cały czas organizowane są nabory na wolne stanowiska. Prezydentka Agnieszka Rupniewska mówi o katastrofalnej sytuacji finansowej, czyżby chodziło w tym o przeprowadzenie czystki w urzędzie i zastępowanie jednych ludzi innymi? Jeśli urzędnikom wypłaca się odszkodowania za zwolnienia z pracy argumentując to sytuacją ekonomiczną pracodawcy, a równocześnie przyjmuje się innych, to w oczywisty sposób działa na szkodę gminy"