obrona powietrzna
„Mogą nosić do kilkudziesięciu kilogramów materiałów wybuchowych“. Wojsko wciąż szuka rosyjskiego drona
Kolejny już dzień Wojsko Polskie prowadzi poszukiwania rosyjskiego bezzałogowego statku powietrznego w okolicach Hrubieszowa. - Takie drony jak Shahed-136 mają naprawdę duży zasięg wynoszący do 2 500 km. Oznacza to tylko tyle, że jeżeli nie będziemy w stanie przechwytywać tych bezzałogowców w naszej przestrzeni powietrznej, to one mogłyby wlecieć w głąb naszego kraju – mówi Borys Romanko, operator dronów, instruktor i uczestnik akcji bojowych na Ukrainie. - My musimy śledzić te cele i jeśli lecą w jakiś ośrodek miejski i jakąś infrastrukturę, to należy je zbijać. Taki Shahed potrafi zabrać ze sobą do kilkudziesięciu kilogramów materiałów wybuchowych. Taki ładunek może wyrządzić poważne szkody - dodaje wiceprezes Klubu Strzelających Inaczej
Ukraińcy testowali pociski manewrujące w warsztacie. Pokazano WIDEO - ZOBACZ!
Ukraińscy inżynierowie pracujących w ramach ochotniczego biura projektowego PARS opublikowali materiał wideo, na którym możemy zobaczyć testy pocisku manewrującego Trembita wykorzystującego silnik pulsacyjny. Ten tani i łatwy w produkcji efektor o zasięgu rażenia wynoszącym ponad 140 km ma przeciążyć rosyjską obronę powietrzną, przez którą mają następnie przedrzeć się kolejne pociski i rakiety ukraińskie. Ukraiński przemysł zbrojeniowy w warunkach wojny prowadzi również prace nad znacznie nowocześniejszymi systemami artylerii rakietowej Hrim-2 o zasięgu około 280 km.
Newy chronią ukraińskie niebo. Ukraińcy z nowymi po Piorunach zestawami obrony przeciwlotniczej od Polski.
W mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie potwierdzające dostawy polskich systemów kierowanych pocisków rakietowych ziemia-powietrze S-125 Newa-SC do Sił Zbrojnych Ukrainy. Od wielu miesięcy wojska ukraińskie dysponują ponadto polskimi przenośnymi zestawami przeciwlotniczymi Piorun, które z powodzeniem wykorzystywane są do eliminacji dronów, samolotów oraz śmigłowców.