Stany Zjednoczone w ramach nowego pakietu wsparcia pomocy militarnej przekażą Ukrainie baterię systemu obrony powietrznej Patriot. - Dostawy zestawów przeciwlotniczych i przeciwrakietowych są reakcją na strategię rosyjską, która skupiła się na niszczeniu infrastruktury krytycznej. W dotychczasowej historii żadne państwo na świecie nie zostało zaatakowane na taką skalę i z takim natężeniem uderzeniami rakietowymi - zauważa prof. Piotr Grochmalski.
Od kilku miesięcy Rosja przeprowadza ataki na infrastrukturę krytyczną Ukrainy. Jest to realizacja planu wyznaczonego przez dowódcę rosyjskich wojsk inwazyjnych generała Siergieja Surowikina. Uderzenia spowodowały przerwy w dostawach prądu oraz problemy z ogrzewaniem w sezonie zimowym i dostępem do bieżącej wody. Każdy kolejny nalot powoduje, że czas naprawy infrastruktury energetycznej wydłuża się. W ten sposób kierujący wojskami inwazyjnymi Surowikin chce osłabić morale strony ukraińskiej.
W rozmowie z dziennikiem "The Economist" dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Walerij Załużny zauważył, że żołnierzom trudno się walczy, jeśli mają świadomość, że ich rodziny mogą zamarznąć.
Innym istotnym aspektem jest zabezpieczenie zaplecza dla funkcjonowania armii oraz przemysłu wspierającego wysiłek zbrojny Sił Zbrojnych Ukrainy.
W dotychczasowej historii na świecie żadne państw ludzkości nie zostało zaatakowane na taką skalę i z takim natężeniem uderzeniami rakietowymi. Jest to sytuacja bez precedensu. Rosjanie używają całą paletę pocisków manewrujących oraz balistycznych Iskander
- zauważa prof. Piotr Grochmalski.
Generał Załużny informował o tym, że walka o utrzymanie sprawności energetycznej systemu ukraińskiego jest teraz wielkim wyzwaniem. Pomogą w tym dostawy systemów obrony powietrznej, w tym nowoczesnych zestawów Patriot.
- Amerykanie w swojej największej bazie w Europie w Niemczech szkolili już Ukraińców pod kątem użycia Patriotów. Możemy więc spodziewać się płynnego przekazania tego sprzętu wojskowego
- mówi prof. Piotr Grochmalski.
Obecnie trwa stawianie od nowa ukraińskiego systemu obrony powietrznej przez Zachód. Siły Zbrojne Ukrainy otrzymały m.in. zestawy obrony powietrznej IRIS-T od Niemiec a także Zestawy MIM-23 Hawk od Hiszpanii i USA.
MIM-23 Hawk charakteryzują się zasięgiem 45-50 km i mogą eliminować cele na pułapie do 20 tys. metrów. Pocisk osiąga prędkość 2,4 machów, a naprowadzany jest na cel przez samonaprowadzanie półaktywne.
Spain will be sending 4 Phase-III MIM-23B HAWK SAM systems to Ukraine. https://t.co/mrPu1njX3y pic.twitter.com/nLCOoaUBqY
— OSINTtechnical (@Osinttechnical) October 13, 2022
Polska wysłała zaś na Ukrainę zmodernizowane zestawy systemów kierowanych pocisków rakietowych ziemia-powietrze S-125 Newa-SC
#Ukraine: The first photo of a Polish 🇵🇱 S-125 Newa SC air-defense system in use with the Ukrainian army. Main difference of the Polish modernization is the WZT-1 tank chassis and updated electronics.
— 🇺🇦 Ukraine Weapons Tracker (@UAWeapons) December 5, 2022
Previously Poland didn't report any deliveries of such systems to Ukraine. pic.twitter.com/0HHgtKjoTC
System Newa SC przeznaczony jest do zwalczania środków napadu powietrznego, lecących z prędkością do 700 m/s, na wysokości od 20 do 18000 m i odległości od 3,5 do 25 km. Wyposażony został w system identyfikacji swój-obcy.