W wyniku porannego zmasowanego ataku na Ukrainę przy użyciu dronów, pocisków manewrujących oraz rakietowych zginęły co najmniej 23 osoby a ponad 100 zostało rannych. Jak zauważa prof. Piotr Grochmalski rosyjska strategia masowych ataków dronowo-rakietowych na ukraińskie miasta ma na celu m.in. obniżanie poziomu życia, niszczenia infrastruktury, aby w ten sposób wywołać wewnętrzne napięcia i destabilizować Ukrainę. - Kreml wykorzystał ostatnie miesiące i błędy Zachodu a teraz wzmacnia się wymiarze wojny nie tylko konwencjonalnej, ale również informacyjnej oraz psychologicznej. Zachód przespał możliwość dozbrojenia Ukrainy – mówi w rozmowie z portalem Niezalezna.pl ekspert ds. obronności.
W piątek Rosjanie przeprowadzili zmasowany ostrzał dronowo-rakietowy wielu celów na Ukrainie. Podczas tego ataku agresor użył prawie 160 środków napadu powietrznego (m.in. dronów Shahed 136/131, pocisków manewrujących Ch-101, Ch-555, Ch-55, pocisków hipersonicznych Ch-47M2 Kindżał, systemów S-300/S-400 oraz Iskander-M). Niestety część z rakiet przedarła się przez ukraińską obronę powietrzną i trafiła w obiekty cywilne w takich miastach jak Kijów, Odessa, Dniepr, Lwów, Charków i Zaporoże. Na skutek tego rosyjskiego bandyckiego ataku zginęły co najmniej 23 osoby a ponad 100 zostało rannych.
Jak wyjaśnia z portalem Niezalezna.pl prof. Piotr Grochmalski ten zmasowany atak rakietowo-dronowy jest elementem rosyjskiej strategii, którą swego czasu realizował generał Siergiej Surowikin.
- Rosjanie poprzez ataki dronowo-rakietowe chcieli oraz chcą zwiększyć presję na społeczeństwo ukraińskie poprzez pogarszanie warunków życia, co ma wywoływać napięcia społeczne. Zasadnicza zmiana w tych atakach dotyczy szerszego korzystania z dronów i zmiany nieco taktyki ataków bezzałogowych statków powietrznych
Zdaniem prof. Grochmalskiego Kreml wykorzystują fakt, że na Zachodzie radykalnie zmniejsza się zainteresowanie wojną na Ukrainie wśród opinii publicznej. Powoduje to mniejszą presję na polityków, wobec czego rosyjska agresja nie stanowi tak ważnej kwestii na agendzie politycznej. Błędem było ponadto działanie demokratów i administracji Joe Bidena, w którym połączyli wydatki związane ze wsparciem dla Ukrainy, Izraela oraz Tajwanu z kwestią migracyjną, która jest kluczowa w kampanii wyborczej w USA. W środę Stany Zjednoczone przekazały ostatni pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy w tym roku.
Bez zgody amerykańskiego Kongresu kolejnych pakietów pomocy wojskowej dla Ukrainy niestety nie będzie co znacząco utrudni dalsze prowadzenie wojny obronnej przez Kijów. Należy podkreślić, że wsparcie zbrojeniowe dla Ukrainy (około kilkudziesięciu mld dolarów) są nieporównywalne z kosztami wojny afgańskiej i irackiej (około 3 bln dolarów) prowadzonej przez USA.
Prof. Grochmalski zwraca uwagę na postępujące słabnięcie bloku wspierającego Ukrainę.
Mówimy tutaj o ekipie Tuska, która kojarzona jest z restem, należy odnotować również tąpnięcie we Francji oraz Niemczech a także duże rotacje w Wielkiej Brytanii. Mamy do czynienia z całą serią wydarzeń, które osłabiają determinację Zachodu. Z kolei Rosja, która straciła ponad 90 proc. zasobów zaangażowanych w pierwszych miesiącach agresji na Ukrainę odbudowuje swój potencjał