Kandydat EPL na szefa Komisji Europejskiej Manfred Weber zapowiedział w wywiadzie dla "Polska Times", że chce Europy bez podziałów na Wschód i Zachód. Podkreślił, że "Europa potrzebuje większej niezależności od gazu z Rosji". - Jako szef Komisji Europejskiej użyję wszelkich przepisów, aby zablokować Nord Stream 2 - zadeklarował. Przypomnijmy, że Manfred Weber w nieodległej przeszłości jednoznacznie popierał działania eurokratów przeciwko Polsce.
Kandydat EPL na szefa Komisji Europejskiej Manfred Weber został zapytany w wywiadzie dla "Polska Times", jakich reform potrzebuje Europa. Odparł, że w 2019 roku najważniejsza jest jedność Europy i zdolność do kompromisu.
Mamy zbyt wiele nacjonalizmów i egoizmów. Jako Spitzenkandidat (główny kandydat) na stanowisko szefa Komisji Europejskiej z ramienia Europejskiej Partii Ludowej (EPL) chcę budować mosty między Wschodem a Zachodem Europy
- powiedział.
Weber pytany, czy mówi o politycznych, czy bardziej ekonomicznych mostach, odpowiedział, że coraz więcej mówi się o konkurencji pomiędzy poszczególnymi państwami Europy.
Mamy problem pracowników delegowanych i inne niezałatwione kwestie. Najważniejsze, żebyśmy zachowali jedność
- podkreślił.
Kandydat EPL na szefa Komisji Europejskiej powiedział też, że jest przeciwny projektowi Nord Stream 2. Dodał, że nie jest on w interesie Unii Europejskiej, ponieważ - jego zdaniem - zwiększy jej zależność od rosyjskich surowców.
A my potrzebujemy większej niezależności od rosyjskiego gazu. Jako szef Komisji Europejskiej użyję wszelkich przepisów, aby zablokować Nord Stream 2
- zapowiedział.
Przypomnijmy, że Weber wspierał również Donalda Tuska, zaś w styczniu 2018 roku to właśnie on - jako przewodniczący frakcji EPL w Europarlamencie- podpisał się pod listem od przewodniczącego PE Antonio Tajaniego z wnioskiem o odwołanie z funkcji wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego Ryszarda Czarneckiego.