10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Pokrętna logika i uzależnienie. Niemiecka ambasador przyznała: polityka wobec Rosji była błędem

Ambasador Niemiec w Stanach Zjednoczonych Emily Haber przyznała w artykule na łamach „Washington Post”, że w ostatnich latach jej kraj popełnił błędy w polityce wobec Rosji. Stwierdziła, że zbliżenie stosunków Berlina z Moskwą przez ostatnie kilkadziesiąt lat ugruntowało po stronie niemieckiej przekonanie, że wzajemne zależności doprowadzą do stabilności, przejrzystości, a ostatecznie - do zmian systemowych. "Takie myślenie okazało się błędne" - napisała Haber.

Olaf Scholz
Olaf Scholz
Aleksiej Witwicki/Gazeta Polska

- Zignorowaliśmy sygnały ostrzegawcze i nie potraktowaliśmy krytyki ze strony naszych sojuszników i partnerów tak poważnie, jak powinniśmy – szczególnie w odniesieniu do geopolitycznych implikacji gazociągu Nord Stream 2

 – przyznała. 

Jak przypomina dpa, w ostatnich latach rząd USA ostro krytykował zaangażowanie Niemiec w powstanie gazociągu Nord Stream 2, co od dawna „wywoływało niezadowolenie i napięcia” w relacjach między Berlinem a Waszyngtonem.

Nord Stream 2 miał dostarczać rosyjski gaz bezpośrednio do Niemiec. USA ostrzegały Niemcy przed zbytnim uzależnieniem się od rosyjskiego gazu. W lutym, na krótko przed rozpoczęciem przez Rosję inwazji na Ukrainę, rząd niemiecki ostatecznie wstrzymał proces certyfikacji gotowego do użytku rurociągu.

Niemiecka logika: po co utrzymywać żołnierzy?

Tymczasem kanclerz Niemiec Olaf Scholz stwierdził, że... "Niemcy mają zamiar stać się gwarantem bezpieczeństwa w Europie". Zapowiedział, że w tym celu jego rząd ogłosi za kilka miesięcy nową strategię bezpieczeństwa.

Niemiecki kanclerz wspominał też, że po zakończeniu zimnej wojny Zachód uznał, że Rosja nie stanowi już zagrożenia, i zmniejszył liczebność swoich wojsk oraz obciął budżety obronne.

- Dla Niemiec logika była prosta: po co utrzymywać duże siły obronne liczące 500 tys. żołnierzy, kiedy wszyscy nasi sąsiedzi wydawali się przyjaciółmi lub partnerami?

 - pisze Scholz. Dodaje jednak, że Rosja poszła w diametralnie innym kierunku, a jej obecna agresja jest "powrotem do imperializmu" i rewizjonizmu.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Niemcy #Olaf Scholz

mk