Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Świat

Bezczelne słowa pod adresem Polski. W niemieckiej gazecie opublikowano oburzający wywiad

Minister spraw zagranicznych Luksemburga Jean Asselborn ostrzegł w wywiadzie dla niemieckiego tygodnika „Der Spiegel” przed skutkami dołączenia kierowanej przez kanclerza Sebastiana Kurza Austrii do Grupy Wyszehradzkiej. Z kolei Polsce zarzucił nieprzestrzeganie prawa. Oczywiście nie obyło się bez pogróżek. 

Kanclerz Kurz posługuje się językiem Donalda Trumpa. Prezydent USA mówi: jeżeli każdy kraj dba o to, żeby mu się dobrze powodziło, to w końcu wszystkim będzie się powodziło dobrze. Kurz mówi, że każdy kraj decyduje sam, czy przyjmie uchodźców. Europa nie może jednak funkcjonować w taki sposób. Kto tak mówi, ten nie rozumie tabliczki mnożenia Unii Europejskiej, zasady solidarności. Jeżeli uznamy Polskę czy Węgry za punkt odniesienia, to oznaczać to będzie, że nisko upadliśmy 
– grzmiał w rozmowie z niemiecką gazetą Asselborn.

Reklama

Mam wrażenie, że Kurz chce za pomocą Austrii wzmocnić o piąty kraj Grupę Wyszehradzką: Polskę, Węgry, Czechy i Słowację, przynajmniej jeśli chodzi o politykę migracyjną 
– stwierdził szef dyplomacji Luksemburga.

Jego zdaniem naiwnością byłoby ignorowanie tendencji do stworzenia kręgu pięciu państw. 

„Model wyszehradzki” oznacza w zasadzie odrzucenie europejskiej współpracy 
– uznał luksemburski polityk.

Jeżeli Europa nie potrafi wypracować zgodnego stanowiska w tak kluczowej sprawie jak polityka migracyjna, to w dłuższej perspektywie czasu wzrasta groźba załamania się Wspólnoty 
– oświadczył.

Asselborn przypomniał, że kieruje dyplomacją swego kraju od 2004 roku. W czasach, gdy szefami MSZ byli Joschka Fischer i Michel Barnier, nikomu nie przyszło nawet do głowy, że duży kraj jak Polska „celowo zlikwiduje trójpodział władz czy też niezależność sądownictwa”.

Polska otrzyma w latach 2014-2020 od Unii Europejskiej około 73 miliardów euro funduszy, a kwota ta nie uwzględnia subwencji dla rolników. Jestem za tym, by za pomocą tych funduszy wyrównywać poziom życia w Unii. Ale pieniędzy tych nie można używać do wspierania państwa nieprzestrzegającego prawa. Nie jesteśmy przecież masochistami 
– nawygadywał Asselborn w wywiadzie dla najnowszego wydania „Spiegla”.

Reklama