Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Rewolucyjne zmiany w UE. Fogiel: Będą próby uciszania krytyki ws. zmiany traktatów

W tym tygodniu Komisja Spraw Konstytucyjnych Parlamentu Europejskiego przyjęła raport w sprawie zmiany unijnych traktatów. Dokument zakłada m.in. eliminację zasady jednomyślności (weta) w głosowaniach w Radzie UE i transfer kompetencji z poziomu państw członkowskich na poziom UE. - Zakusy, żeby rezygnować z jednomyślności, zwiększać kompetencje instytucji unijnych i dążyć ku jakiejś formie europejskiego para-państwa były już od dawna, nie przybierały jednak wcześniej tak konkretnej formy – mówi portalowi niezalezna.pl Radosław Fogiel, poseł Prawa i Sprawiedliwości (PiS). Jak zauważa przewodniczący sejmowej komisji spraw zagranicznych, dzisiaj padają głosy sprzeciwu, ale wkrótce "będziemy obserwować próby uciszania wątpliwości".

Przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola oraz szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen
Przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola oraz szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen
X\@EP_President

W dokumencie przyjętym w tym tygodniu przez Komisję Spraw Konstytucyjnych Parlamentu Europejskiego (AFEC) znajdują się przede wszystkim dwa bardzo niebezpieczne aspekty.

Pierwszym jest drastyczne zwiększenie kompetencji instytucji wspólnotowych - nie tylko w kwestii polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, ale również w takich obszarach jak np. energetyka czy polityka środowiskowa. A towarzyszyć temu ma równoczesne ograniczanie kompetencji państw narodowych i likwidacja zasady jednomyślności i prawa weta, które jest swego rodzaju hamulcem bezpieczeństwa dla pomysłów nieakceptowalnych dla poszczególnych krajów członkowskich. 

-Tutaj już nie można mówić nawet o stanach zjednoczonych Europy, ale o chęci budowy jednego europejskiego para-państwa zwłaszcza, że wyposażamy je w przymioty państwowe, takie jak polityka zagraniczna i obronność. Miałaby się również zwiększyć rola Parlamentu Europejskiego i Komisji Europejskiej. Tymczasem realny mandat demokratyczny mają parlamenty państw narodowych. Nie ma jednego europejskiego demosu, niezbędnego przecież dla demokracji. W związku z tym jest to niezwykle niebezpieczne. Oczywiste jest, że podmioty tworzące taki twór nie byłyby równoprawne

– mówi Radosław Fogiel, poseł Prawa i Sprawiedliwości (PiS).

Jak przekonuje polityk, dzisiaj w UE mamy do czynienia głownie z dominacją Niemiec (i w mniejszym stopniu Francji), a taki stan rzeczy tylko by się pogłębiał. Dlatego jest to duże zagrożenie nie tylko dla Polski - przyjęcie proponowanych zmian traktatowych stanowiłoby jeszcze większe zagrożenie dla mniejszych krajów (ludnościowo i gospodarczo), takich, jak np. Dania, Portugalia, państwa Beneluksu lub kraje bałtyckie.

Dzisiaj słyszymy jeszcze głosy sprzeciwu, ale jesteśmy przecież na początku pewnego procesu, w trakcie którego będziemy obserwować próby uciszania wątpliwości. Wiemy, że są tacy gracze i państwa, które w takim uciszaniu są bardzo efektywne. Przykładem niech będzie przyjęcie paktu migracyjnego. Niemcy były wtedy bardzo skuteczne. Berlin umiejętnie wygaszał i neutralizował sprzeciwy przed i w trakcie posiedzenia ministrów spraw wewnętrznych i finalnie tylko Polska powiedziała twarde „nie” temu paktowi. 

– przypomina Fogiel. 

Według polityka PiS, to, że dzisiaj są państwa, które sprzeciwiają się pomysłowi zmiany traktatów, nie powinno nas w żaden sposób uspokajać. 

- Musimy bardzo wyraźnie wskazywać to niebezpieczeństwo, bo to jest kwestia naszej przyszłości i suwerenności

– podsumował Fogiel. 

 



Źródło: niezależna.pl

#UE #Traktat UE #polityka zagraniczna #Bruksela #suwerenność #zasada jednomyślności #Unia Europejska #Parlament Europejski #Komisja Europejska

Paweł Kryszczak